UnitedWeStand: Wg mnie, Martial to jest ten sam typ co Nani.
Gra leniwie, bardziej pod siebie i główny plus, to technika.
Róznica jest taka, że Nani grał w United z topowymi piłkarzami, którzy ciągneli klub i miał swobodę, a kibice uwielibali jego sztuczki, a Martial gra z kim gra i od niego wymaga się więcej, bo przecież Rashford, Cavani czy Fred, to nie wezmą ciężaru na siebie aby ugrać zwycięstwo. Jest teraz Bruno, ale gość na tle reszty, to wygląda jak Bóg footballu i mam wrażenie, że nawet jak ktoś wybiega na pustą bramkę, to jeszcze rozgląda się czy czasem nie może zagrać do Portugalczyka dla pewności.
Natomiast z drugiej strony, to Nani w kadrze był obok Ronaldo najważniejszą postacią gdy odnosili sukcesy, a Martial we Francji jest na najlepszej drodze do bycia rezerwowym kadry Z.