ro7: Jestem zdecydowanie na nie. Stary CR7 to Primadonna, która sieje fetor w szatni i na boisku, gwiazda nad gwiazdami. Tak było w Juventusie. Fakt - on może zagwarantować 40 goli w sezonie, ALE będzie to kosztem bramek innych piłkarzy. Sumarycznie strzelimy mniej, aby CR7 miał swojego króla strzelców. Tak było w Juventusie. Drużyna po jego przyjściu strzelała mniej bramek, mimo iż CR7 sporo. Dlaczego? Bo rozkładał łapki i kazał sobie podawać, a jak ktoś tego nie robił to się dąsał, do tego jego skuteczność spadła, marnował sporo dobrych sytuacji.
Jak to się skończyło? Juventus nagle zaczął odpadać w LM w 1/8 i ostatnio z trudem wywalczył LM. To była wina obecność CR7 na boisku i jego ego, bo nie chciał się dostosować do taktyki, tylko aby taktykę dostosowano do niego.
Jak on by u nas grał, to inni piłkarze nie będą strzelać prawie goli, a jak się mu nie poda to będzie się denerwował na innych. Zatrzymamy rozwój młodych piłkarzy i całej drużyny kosztem indywidualnych rekordów CR7. On tu nie może przyjść.