Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Ferdinand: McTominay może stać się liderem Manchesteru United

» 18 maja 2021, 09:35 - Autor: matheo - źródło: FIVE, YouTube.com
Scott McTominay w najbliższych latach może mieć ważną rolę do odegrania w Manchesterze United. Taką opinię na swoim kanale FIVE w serwisie YouTube przedstawił Rio Ferdinand, były defensor Czerwonych Diabłów.
Ferdinand: McTominay może stać się liderem Manchesteru United
» Rio Ferdinand uważa, że Scott McTominay może stać się prawdziwym liderem Manchesteru United
Ferdinand stwierdził, że McTominay może zostać tak ważną postacią dla Manchesteru United, jaką dla Liverpoolu jest obecnie Jordan Henderson.

– Moim zdaniem McTominay może rozwinąć się i mieć taki wpływ, jaki w ostatnich latach miał Jordan Henderson na Liverpool. Pod warunkiem, że drużyna będzie budowana w odpowiedni sposób – przyznał Ferdinand.

– Scott ma odpowiednią osobowość, charakter i odpowiednie atrybuty. Potrafi niezmordowanie biegać, odbierać piłkę. Nie zagra oczywiście takich podań jak Bruno czy Pogba, ale nie musi tego robić, skoro ma w drużynie takich zawodników.

– Scottowi nie mogli się trafić lepsi trenerzy na tej pozycji, gdzie trzeba dowodzić drugą linią i oddawać piłkę do dziesiątki, niż Michael Carrick i Darren Fletcher, którzy są teraz w klubie.

– Z czasem McTominay może zostać takim zawodnikiem, ale musi grać z odpowiednią osobą. Fred nie jest takim gościem.

– Scott może mieć wpływ na swój zespół, ma odpowiedni charakter i osobowość. W ośrodku treningowym odpowiada za wiele rzeczy, które przekładają się na kulturę klubu, jego głos jest słyszalny.

– McTominay jest bardzo pewny siebie, ciężko pracuje, ma dobrą etykę pracy. Takie cechy chcesz widzieć u zawodnika. Wnosi określoną wartość do zespołu. Jest dobry w wielu elementach, których brakuje innym piłkarzom – dodał Ferdinand.


TAGI


« Poprzedni news
Maguire: Z kibicami ten sezon wyglądałby inaczej
Następny news »
Éric Cantona włączony do Galerii Sław Premier League

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (11)


dagoberto: Komentarz zedytowany przez usera dnia 18.05.2021 15:44

Nie, piłkarsko jest za słaby jedyny powód dlaczego o nim mówią piszą jako o kimś ważnym na przyszłość to fakt że jest wychowankiem, jeśli będziemy grać piłkarzami na poziomie mactomineya to ligę czy ligę mistrzów nie wygramy już nigdy. Wszyscy piszą o obrońcy czy napastniku a prawda jest taka że ligę przegraliśmy przez środek pola.
» 18 maja 2021, 15:43 #11
sturmik: Mc Tomminay jest wychowankiem- zapchajdziurą na środku pola - coś jak Cleverley kiedyś.
Nie jest ofensywnym pomocnikiem z błyskiem geniuszu w oku - od tego mamy Bruna i częściowo Pogbę.
Nie jest defensywnym pomocnikiem czyszczącym wszystko równo z trawą i organizującym grę (patrz Kante, Ndidi).
Nie ma błysku talentu ,który przyciągnie miłość kibiców, jaki choćby ma Garner - moja wielka nadzieja na zastąpienie Freda lub McTomka w pomocy.
Jest duży, w miarę szybki , waleczny (jak większość szkockich piłkarzy)+ wierny jak pies klubowi.
Póki co musi grać ,ale mam wrażenie że on i Fred są raczej naszą ''instalacją tymczasową'' póki nasi prawdziwi pomocnicy się nie objawią.
» 18 maja 2021, 13:25 #10
HarryBrown: A ten błysk talentu Garnera to gdzie zauważyłeś? Nie żebym się czepiał Garnera. Ale też nie lubię fanzolenia typu "zapchajdziura" czy "instalacja tymczasowa". Chłopak od samego początku gra w środku pola. A to, że ma różne zadania, to tylko świadczy o nim jak najlepiej, że nie jest graczem jednowymiarowym. Jest na tyle ogarniętym graczem, że nawet selekcjoner Szkotów wystawia go na środku defensywy. Ty się chłopaku ciesz, że SAF go wypatrzył i polecił Mou, który go zaczął wprowadzać do pierwszej drużyny.
» 18 maja 2021, 15:04 #9
sturmik: Komentarz zedytowany przez usera dnia 18.05.2021 16:12

Tak, Mc Tomminay jest wielozadaniowcem jak kiedyś był Fletcher czy Cleverley czy John O'Shea.
Faktem jest tylko że nikt po tych piłkarzach nie płakał jak odeszli z klubu.
» 18 maja 2021, 16:12 #8
Pochmurny: Jak mnie już irytują ci nasi byli piłkarze z Rio na czele. Myślałem, że to inteligentny człowiek, a pierniczy cały czas... Scott jest w ostatnim czasie naszym najgorszym zawodnikiem i od czasu debiutu w żaden sposób się nie rozwinął, a nawet może i cofnął. Super, że chłopak ma fajny charakter, ale głównie tylko to widac i to często tylko w wywiadach... Gada o tym jakim on jest niezmordowanym i świetnym odbiorcą piłki, a potem ciśnie Fredowi iż z nim biedny Szkot nie umie grać w piłkę... Super, że to właśnie Fred zasuwa za wspaniałego młodego charakternego wychowanka, a ten nowe potrafi dogonić żadnego zawodnika bez faulu, no chyba że tamten wbiegnie na niego... Stwierdzenie, że Scott nie musi posyłać piłek jak inni nasi piłkarze jest głupie. Fakt, iż ma inne zadania na boisku, ale jeśli jego jedynym jest charakterne stanie i czekanie na przeciwnika oraz chowanie się za napastnikami przeciwnika aby piłki nie dostać, to ja podziękuję. Aktualnie Szkot jest zawodnikiem na głęboką rezerwę i nawet Fred który popełnia błędy (bo to on musi starać się wyprowadzać piłkę z defensywy gdy MT nie bierze na siebie tego ciężaru.) daje od siebie zdecydowanie więcej. Już pisałem o tym, że Scott jest takim Fellainim w środku pola. Niby go widać, ale tylko dlatego, że jest wysoki i fauluje. Na dzień dzisiejszy Scott nie nadaje się na zawodnika z defensywnymi zadanimi bo jest w tym przeciętny, a na łącznika tymbardziej bo się boi odpowiedzialności. Nie bez powodu radził sobie najlepiej gdy grał wyżej wchodząc w pole karne. On jest piłkarzem typu Lamparda (poziomy niżej, ale jednak). Może jak dostanie super partnera do gry w duo to nagle zacznie grać fenomenalnie, ale w takim razie do czego ma być wprowadzony ten jego partner? Odbiór, rozegranie czy co? A gdy przyjdzie to co ma ten charakterny Szkot na boisku robić? Może niech sam znacznie coś dawać, a nie robić z niego kolejnego Pogbe którym nie mógł nic pokazać bo kolegów nie miał... Jasne, że w tym też jest prawda, ale Scott jest przeciętnym zawodnikiem i aktualnie robienie z niego kogoś więcej jest nie na miejscu. Tymbardziej wygładzając takie teksty kosztem np Freda, bez którego biegały już chyba tylko Bruno... Fred ma za uszami swoje, ale mimo tego daje więcej niż MT.
» 18 maja 2021, 10:22 #7
KOw11alMUN: Co?
1. Szkot jest ostatnio naszym najgorszym zawodnikiem? Rozumiem, że ma ostatnio spadek formy ale bez przesady. Myślę, że w poprzednich meczach naszym najgorszym zawodnikiem jest zdecydowanie Fred...
2. Teoretycznie z tym, że McTominay nie musi posyłać takich piłek jak chociażby Bruno jest prawdą. Ma on inne zadania, i ofensywne i defensywne. Pisanie, że Szkot ciągle stoi za przeciwnikiem i nie chce dostać piłki jest prymitywne. Nie wiem co tu więcej mogę dodać
3. Po czym stwierdzasz, że się boi odpowiedzialności? Bo to mi wygląda na hasło rzucone na wiatr bez podstawienia go sensownymi argumentami, czekam na wyjaśnienie.
4. "Niby go widać ale to tylko dlatego, że jest wysoki i fauluje bla bla bla" Ok, może ta statystyka aż tak nie odzwierciedla ile razy kto faulował (takowej nie mogłem znaleźć ale proszę bardzo):
Fred- 46 meczów- 1 czerwona, 10 żółtych
McTominay- 47 meczów- 0 czerwonych, 7 żółtych
5. Chyba nie pamiętasz jak dobry poprzedni sezon miał Szkot. W obecnym końcówka faktycznie jest zła w jego wykonaniu jednak pokazywał, że można na niego liczyć w ważnych meczach. To, że ma spadek formy nie znaczy, że nic zespołowi nie daje. Zawsze walczy, biega i wszędzie jest go pełno. Ja podzielam zdanie Ferdinanda, z niego kiedyś może wyrosnąć prawdziwy lider pomocy jakim nie wątpliwie był np. Carrick. Ja jestem wielkim fanem Szkota i wiem, że już pokazywał na co go stać, szczególnie w poprzednim sezonie. Początek sezonu miał również obiecujący, niestety w końcówce spuścił trochę z tonu jednak to nie zmienia faktu, że jest ważnym elementem układanki Solskjeara i takim pozostanie.
» 18 maja 2021, 12:46 #6
tomekwietniu: Lepiej mądrze stać, niż głupio biegać jak np. Fred. Jakoś nie kojarzę meczu w którym Fred był super plastrem na innych zawodników, a Scott potrafi to naprawdę dobrze zrobić. Piszesz, że Fred jest lepszy, bo chociaż biega i zasuwa za Scotta. I co jest z tego biegania? Głupie podania do zawodników przeciwnej drużyny lub to, że częściej jest objeżdżany...
Scott jest twardszy, trudniejszy do przejścia, stabilniejszy, nie popełnia tak głupich błędów jak Fred, potrafi wygrać pojedynek główkowy, jedyny plus dla Brazylijczyka to, że biega...
Scott przypomina mi Fletchera, z tym, że jest od niego lepszy, wszyscy wiemy jak kluczowy był Fletcher w sezonie 08/09, czyli w wiek w który wchodzi McTominay. Ten pierwszy Szkot był o ściśle określonej charakterystyce piłkarza i ten drugi ma podobnie.
Jedyne z czym w Twoim wypadku się zgodzę to, że Scott w chwili obecnej nie jest na pozycję numer 6, choć praca z takim Carrickiem czy właśnie Darrenem może mu to dać. Daj jednak Scottowi konkretnego ŚPD, a zobaczysz ile potrafi dać z przodu.
» 18 maja 2021, 12:47 #5
KOw11alMUN: Wiedziałem, że o czymś zapomniałem. Idealnie to ująłeś tak jak ja ująłem to sobie w głowie :D
» 18 maja 2021, 13:03 #4
HarryBrown: @Pochmurny
Cyt. Scott jest w ostatnim czasie naszym najgorszym zawodnikiem i od czasu debiutu w żaden sposób się nie rozwinął, a nawet może i cofnął.
---
W zasadzie po czymś takim jakakolwiek polemika nie ma żadnego sensu. Chciałeś błysnąć ale ci nie wyszło. Nie chce mi się pastwić nad tym co spłodziłeś, ale co do zasady to niewielkie masz pojęcie o futbolu.
» 18 maja 2021, 15:07 #3
Pochmurny: KOw11alMUN
1. Dla Was zawszę najgorszy jest Fred.
2. Moje stwierdzenie jest prymitywne, ale twoje skwitowanie mojego stwierdzenia prymitywnym i nie danie argumentu już nie... Ja mam gdzieś jakie on ma zadania ofensywne i może posyłać proste podania, ale niech potrafi wystawić się kolegą, a nie liczyć, iż piłka go ominie...
3. Po czym stwierdzam pytasz? A może po tym, że większość drużyn posiada pomocników którzy nie chowają się za przeciwnikami i wystawiają do podania lub sami tego wymagają. Scott jedynie biega obok napastników i zamiast wbiec w lukę to truchta niemalże stając się 3 środkowym obrońcą. Zapytasz co w tym złego. Nic. Jednak jest różnica gdy robi to np Matic który stara się dyrygować od tyłu, a gdy Szkot który poda do Bissaki i po jego robocie. Powiesz, że Serb jest starszy i bardziej doświadczony, ale co mnie to obchodzi. Powiesz, że to inna pozycja, ale w takim razie po co on w tamtym sektorze? Dlaczego nie gra wyżej? Dlaczego jedyne odważne piłki jakie stara się zagrywać to gdy się gonimy wynik lub mamy taką przewagę, że przeciwnik robi pod siebie?
4. Dziękuję za statystykę i trafny komentarz ,,bla bla bla". Najcenniejszy narazie. Ty nadal nie łapiesz jak wielu tu obecnych krytyków Freda, że to ten pan stara się robić wszystko na boisku w tym naprawiać błędy innych jak np rajd za przeciwnikiem z faulem. Scott jak zostanie ominięty to zazwyczaj nic już nie jest w stanie zdziałać bo jest topornym i wolnym zawodnikiem. Ta statystyka pokazuje jedynie, że mimo iż Fred musi zapie... za Szkota to i tak ma nie dużo tych kartek. Nadmienie, że Brazylijczyk głupich kartek to ma ową czerwoną, a Scott większość.
5. Pamiętam, że miał dobry, a Fred był naszym sercem środka pola no i co z tego? W tym punkcie wymieniasz Szkotowi wszystkie zalety które pokazuje Fred, a nie on... Nie rozumiem tego totalnego hejtu na Brazylijczyka i obrony MT. Można na niego polegać w ważnych meczach? Jedynymi co na to określenie zasługują to Bruno, Shaw i nawet Rash (mimo, że gra tragicznie to liczby go ratują). Cavaniego narazie nie oceniam. Piszesz, że może wyrosnąć z niego lider, a czy ja gdzieś napisałem, iż nie? Niech sobie będzie , ale lider musi też dawać jakość na boisku. Piszę, że aktualnie gra tragicznie i najwięcej dawał na początku zeszłego sezonu aż do kontuzji. Potem było różnie. Przy Carricku nawet nie stał (no chyba, że na treningach) i są zupełnie innymi typami graczy. Scott jest typowym twardym brytolem, a Michael grał bardziej z gracją i można go jedynie porównać do Maticia z obecnego składu.
Uważam, że się cofa bo nic nie zmienia się na plus w jego grze. Jeśli piłki nie potrafi przyjąć to jest problem. Jeśli taki wysoki chłop nie potrafi będąc bez krycia odegrać głową piłki do kolegi tylko nie wiadomo gdzie to słabo... Chociaż w podstawowych technicznych aspektach powinien troszkę się poprawić, a tu wygląda to gorzej niż gdy wchodził. Wcześniej to przynajmniej jak nie odebrał piłki to chociaż przeciwnik zostawał z nim, a teraz przez swoje proste błędy techniczne czy słaba motorykę jest jechany niemiłosiernie. Czepiacie się Freda i często jest powód, ale on jest od wszystkiego a młody wspaniały charakter wręcz od niczego.
Niżej ktoś porównał Scotta z Darrenem i jeśli dobrze zrozumiałem to określił go lepszym... Ehhh, szkoda słów. Porównywać człowieka który czysto piłkarsko był minimum dwie czy trzy klasy wyżej... Nasi zadaniowcy jak Park czy Flech potrafili coś więcej niż podać do najbliższego kolegi i przyglądać się.
» 18 maja 2021, 17:33 #2
Pochmurny: HarryBrown
Cieszę się, że za to Twój komentarz wniósł wiele. Dziękuję.
Gdybym chciał zabłysnąć to użyłbym brokatu. Tobie proponuję zrobienie tego samego.
Gdy masz czelność odpowiadać na czyjeś komentarze i wywyższać się, zarazem sposobem pisania starając się obrazić to może zrób to chociaż kompletnie. Podaj te swoje argumenty i napisz coś mądrego skoro ty wiesz lepiej... Szkoda czasem na niektórych z Was liter w alfabecie...
» 18 maja 2021, 17:45 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.