Woodward złożył rezygnację z zajmowanego stanowiska po tym jak nie wypalił projekt SuperLigi. Manchester United znalazł się w gronie 12 klubów-założycieli elitarnych rozgrywek. Po protestach kibiców, razem z innymi klubami z Premier League, wycofał się jednak z tego pomysłu.
Media w Wielkiej Brytanii twierdzą, że Ed Woodward postrzega decyzję o dołączeniu do SuperLigi jako jeden ze swoich największych błędów w zawodowej karierze. Wiceprezes wykonawczy we wtorek poinformował Joela Glazera, jednego ze współwłaścicieli klubu, o rezygnacji z zajmowanego od 2012 roku stanowiska.
Rodzina Glazerów jako następcę Eda Woodwarda widzi Richarda Arnolda, 50-letniego dyrektora zarządzającego Manchesteru United. Amerykańscy właściciele uważają, że awans Arnolda byłby „naturalną koleją rzeczy”, bo doskonale orientuje się on w realiach klubu z Old Trafford.
Arnold pracuje w Manchesterze United od 2007 roku. Od tego czasu odpowiadał za globalny rozwój marki Czerwonych Diabłów, nadzorował otwarcie biur klubu w Londynie, Nowym Jorku i Hong Kongu, a także odpowiadał za wiele lukratywnych umów sponsorskich.
W mediach, jako kandydata do zastąpienia Eda Woodwarda, wymienia się także Edwina van der Sara. Były bramkarz Manchesteru United pełni obecnie rolę prezesa Ajaxu Amsterdam.