LTMek: @UnitedWeStand
Ja tylko przypomnę, że przed przyjściem Bruno byliśmy w takiej samej, jak nie większej (_!_) niż gdy Mou odchodził... :)
Cóż, jak jesteś zawodnikiem ofensywnym, to możemy sobie mówić co chcemy, ale jednak suche statystyki znaczą DUŻO. Dodatkowo co można powiedzieć o JL? Co on takiego wnosił? Bieganko i pressing, faktycznie mega bogaty wachlarz umiejętności...
Powoływany do kadry... A kogo tam ten bidak Southgate ma powołać? Czy Ty w ogl oglądasz mecze Anglików? Przecież spotkanie z Polakami to był jakiś żart w ich wykonaniu, Kane grał identico jak u nas Lewy - musiał wracać po piłkę do środka i sam tworzyć coś z niczego...
Naprawdę brak konkurencji ma tu o czymkolwiek świadczyć...?
Nie możesz winić kibiców, że oczekują najlepszego po swoim ukochanym klubie - to raczej naturalne. Dodatkowo jeśli ktoś miał okazję oglądać największych wirtuozów grających w tym klubie, to po prostu będzie bardziej zniesmaczony graczami co najwyżej niezłymi. W tym klubie próbowano już zrobić z Cleverleya czy Gibsona drugiego Scholesa, z Wilsona top snajpera (skończył w... Salford) czy ze Smallinga drugiego Rio...
Jak się to kończyło - wszyscy wiemy.
Oczywiście, że Jones nie ma w pełni (jego ekwilibrystyczne interwencje biorę tu jednak pod uwagę) wpływu na swoje problemy chorobowe, pytanie po co ktoś przedłużał z nim kontrakt wiedząc o tym?
Jasne, że to są tylko ludzie, ale MU to nie jest jedyny klub w Anglii, więc nie bardzo rozumiem dlaczego ktoś ma zgadzać się z tym, że są oni tu choć w minimalnym stopniu potrzebni?
Dlaczego w ogóle zastanawiamy się nad w/w dwójką, a nie podejmujemy tematu chyba najbardziej skrzywdzonego gracza - Romero?
Problemem MU, który ciągnie się do dziś, były na szybko przedłużane kontrakty z gośćmi, którzy zagrali kilka dobrych meczy, a olanie zawodników, którzy stanowili trzon drużyny, patrz Herrera...