NIUG: Zanim zaczniecie krytykować całą ideę Superligi poczujcie się na miejscu tych klubów, które jawnie są dojone przez UEFE od lat. Ta organizacja to piłkarska mafia w której są równi i równiejsi. Nie ma co się dziwić, że najpotężniejsze kluby, mają tego dość i chcą się uniezależnić.
Z drugiej strony pomyślcie co zrobi UEFA jeżeli te wszystkie kluby wraz z piłkarzami odejdą z ich rozgrywek. Straciliby większość sponsorów i widzów, bo dajmy na to w środę wieczorem jednocześnie odbywałby się mecz Ligi Mistrzów w którym grałoby BVB z Lyon'em, a po drugiej stronie mielibyśmy do wyboru mecz Milan kontra Real. Zarówno my jak i 90% zwykłych fanów piłki obejrzałoby właśnie ten drugi mecz. Oni nie mogą sobie na to pozwolić i to całe gadanie o wykluczenie z lig i reprezentacji to zwyczajnie zastraszenie i to w dodatku w kierunku zawodników, którzy mają się opowiedzieć za starym formatem.
Tylko nawet w ich przypadku, nie zastanawiałbym się dwa razy. Większość piłkarzy nadal zarabia grosze w porównaniu do pieniędzy, które dostają koszykarze czy futboliści w Stanach, a właśnie do podobnego systemu dążymy. Czy na ich miejscu woleliście zarabiać połowę, albo i nawet mniej tego co oferują w SL i do tego grać większą liczbę meczy tylko żeby pograć w reprezentacji >?
Jeżeli do tego dojdzie to piłka reprezentacyjna jaką znamy upadłaby, a większość przeniosłaby się na olimpiadę. Kogo interesowałaby mecze między trzecimi reprezentacjami krajów.
I nie kupuję też argumentów o tym, że takie ciągłe mecze między elitą by się znudziły. Amerykańskie ligi od lat działają na tej zasadzie i wszyscy z uśmiechem na twarzy oglądają czwarty raz w sezonie starcie swoich ulubionych drużyn, a im dłuższa seria w PO tym lepiej.
Nie jestem ani za ani przeciw i z niecierpliwością czekam na rozwój spraw. Najlepszym wyjściem byłoby zmienienie obecnego formatu i dodanie Superligi jako dodatkowego turnieju w środku lub po zakończeniu sezonu.
Wtedy i wilk syty i owca cała ;)