Diabelska dyscyplina, czyli jak Matić ukarał Maguire’a

Maguire musiał zapłacić karę za to, że w niedozwolonym miejscu miał przy sobie telefon, co zauważył Nemanja Matić.

– Zostałem ukarany raz, ale wciąż jest to dyskusyjne. To szalone, ale pozwoliłem to zrobić Nemanji. Przyjąłem to na siebie i dołożyłem pieniądze do puli – stwierdził Maguire w rozmowie z UTD Podcast.

– Gdy spotykamy się na siłowni przed treningiem na rozgrzewce, to nie możesz wtedy korzystać z telefonu. Wykonywaliśmy ćwiczenia, a ja nie miałem wtedy telefonu w ręce. Później wychodzisz na boisko, zakładasz buty i nadal nie możesz korzystać z telefonu w tym czasie. Ja w tym czasie nosiłem go ze sobą.

– Nie korzystałem z niego. Zaraz po treningu zamierzałem założyć adidasy i udać się na masaż, zamiast wracać do szatni. Nemanja mnie wtedy ukarał. Jest bardzo surowy wobec każdego, więc jestem zadowolony. Mogę służyć jako przykład i wyznaczać standardy – dodał Anglik.

Maguire i Matić ustalili bardzo proste zasady, które mają na celu sprawić, aby piłkarze Manchesteru United zawsze byli na czas. Kary naliczane są podwójnie, jeśli spóźnienie zdarza się w dzień meczowy. System działa, bo piłkarze nie chcą wykładać pieniędzy z własnej kieszeni.

– Mamy kary za spóźnienia na treningi, spotkania i zgrupowania przed podróżami. Kary są wysokie. Jest jeden zestaw kar, ale w dni meczowe są one podwójne. Aby wytłumaczyć to prosto. Jeśli masz zbyt dużo kar, to może być nieprzyjemnie – stwierdza Maguire.

– Mamy niezłą listę kar w tym roku. Nie wiem, kto jest na pierwszym miejscu. Piłkarze zachowują się dobrze. Każdy jest na czas, wszyscy dbają, aby przyjść przed terminem. Takie są cele i aspiracje, gdy dołączasz do tego klubu – dodał Maguire.