W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Moyes: Nie poradziliśmy sobie z błędną decyzją sędziego
» 5 grudnia 2020, 21:14 - Autor: Rio5fan - źródło: BBC Sport
David Moyes był rozczarowany decyzją zespołu sędziowskiego po bramce zdobytej przez Paula Pogbę na Stadionie Olimpijskim w Londynie.
» Ekipa Młotów ostatecznie musiała pogodzić się z porażką z Manchesterem United
Czerwone Diabły doprowadziły wówczas do wyrównania, a następnie strzeliły West Hamowi jeszcze dwa gole.
- Momentami graliśmy bardzo dobrze. Gdybyśmy zdobyli drugą bramkę, to spotkanie mogło wyglądać zupełnie inaczej. Po przerwie za bardzo się otworzyliśmy - zaznaczył Szkot.
- Później decyzja sędziego ułożyła się przeciwko nam. W przypadku takich rozczarowań trzeba szybko zareagować. Miałem najlepszy punkt widzenia, ponieważ piłka leciała nad moją głową. Zdecydowanie wyszła poza linię.
- Obraz meczu zupełnie się zmienił. Asystent powinien się przyjrzeć tej sytuacji i zasygnalizować aut. Kiedy gra się rozciągnęła, zadziałało to na naszą niekorzyść.
- Nie poradziliśmy sobie z rozczarowaniem związanym z niesłusznie straconym golem. Staraliśmy się grać odważniej, a rywale złapali nas po kontratakach.
- Cieszę się, że na trybunach mogli pojawić się kibice. Mam nadzieję, iż im się podobało. Szkoda, że nie potrafiliśmy lepiej zarządzać grą - zakończył Moyes.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (21)
jaratkow: Czy się to komuś spodoba czy nie - mieliśmy na ławce więcej jakości jak WHU na boisku. Po wejściu Bruno, Rasha i chwilę później Maty kolejne bramki dla United były tylko kwestią czasu. A Moyes..? Nie ma chłop szczęścia do Manchesteru United
Hames: Z perspektywy czasu to Szkot został mega niesprawiedliwie potraktowany przez klub i kibiców. Nie wiem czy byłby dobrym trenerem ale zdecydowanie powinien dostać więcej czasu. No ale zapomniałem że nie nazywa się Ole Gunnar Solskjaer i nie jest byłym piłkarzem United więc można po nim jechać i go wyśmiewać ;)
DaredevilUtd: Gadanie w stylu, gdyby babcia miała wąsy. Nie potrafi przyznać się do porażki. Druga połowa była dlepsza dla nas i nie zareagował należycie.
Oficer: Racje ma bo Młoty mogly nas zgnieść 3:0 i byloby po Ole. Ale idac tym tropem my moglismy zwolnić Tuchela a jednak to on wygral z nami 3: 1 bo Martial gral w football amerykański. To jest piłka i tu są wlasnie takie zwroty kacji jak dzis. Jesli pilka wyszła za linie to po co jest ten Var? Na ich mi3jacu tez bym szału dostawał ale teraz juz po ptokach...
DevoMartinez:Komentarz zedytowany przez usera dnia 05.12.2020 23:03
Akurat były też ze 2 decyzje błędne w drugą stronę gdzie Mariner nie widział fauli. Oh well...
Zresztą to była bramka na 1:1 więc pierdzielenie głupot, że sobie nie poradzili z rozczarowaniem. Jak tam się załamują przy remisie to są bezjajeczni. Dyrdymały trenera żeby usprawiedliwić porażkę u siebie.
rizx: No cóż, Moyes to specjalista od nieradzenia sobie z błędnymi decyzjami. Z błędna (?) decyzją naszego zarządu o wyrzuceniu go po pół roku do dziś sobie nie może poradzić ;)
Pawlo: Czy oficjalnie piłka wyszła? Pytam z ciekawości, bo jeśli musiałbym "strzelić" to powiedziałbym, że raczej wyszła, aczkolwiek powtórki w ogóle nie rozwiały wątpliwości, a Moyes wygłasza teraz jakby to piłka ewidetnie metr wyszła.
klusek0128: OldMUTraford nie masz zadnej pewnosci co do tego. ŻADNEJ! a jeśli nie ma pewnosci żaden sedzia nie przerwie gry chyba ze dostanie info od bocznego lub varu. Moyes mowi tak bo dla niego był aut a Ole powie ze nie było. Sedzia nie widział, nie gwizda i na tym koniec.
nysa94: Słabe zwalanie winy za porażkę na sędziego, gdyby różnica była jedną bramką to jeszcze okej... ale tu na czysto przewaga 2 bramek, pomijając fakt, że mogło spokojnie być 4-1 gdyby nie słupek. VAR ma pomagać, jeżeli kamera nie sięga to co mają zrobić? Anulować bramkę bo się komuś wydaje, że opuściła boisko? Nie ma dowodu, więc trzeba przyjąć zasadę, że wszystko okej, wybita z boiska, wylądowała na boisku - basta (wgl. powinna być taka zasada, że póki nie spadnie poza linie to wciąż jest w grze i nic jej zza tej lini nie może kierować w stronę boiska, np. piłkarz stojący za linią ale jeżeli ktoś podkręcił z boiska i wyszła w powietrzu ale ukończyła lot na boisku powinna być normalnie liczona). Mamy 3pkt. a płacz nas nie obchodzi, Glory United!
Kempes:Komentarz zedytowany przez usera dnia 05.12.2020 22:19
"Słabe zwalanie winy za porażkę na sędziego, gdyby różnica była jedną bramką to jeszcze okej... ale tu na czysto przewaga 2 bramek, pomijając fakt, że mogło spokojnie być 4-1 gdyby nie słupek"
Gdybyśmy to my stracili taką bramkę, to byś płakał że nas oszukano. Co do spokojnie mogło być 4-1, to spokojnie do przerwy mogliśmy przegrywać 0-2 (oni też mieli słupek) a po przerwie0-3 gdyby Bowen trafił, a powinien. I wtedy już byśmy się nie podnieśli. Oczywiście cieszę się że wygraliśmy, ale nie przesłania mi to być obiektywnym, czego także i Tobie życzę.
kamilllo777: Sorry Dejw jesteś przegrywem a aut cie nie pokonał. Bramki i tak czy siak wisiały w powietrzu więc po co ten płacz. Mogłeś ustawić taktykę na 114 wrzutek to miałbyś remis 7 lat temu takto jakoś działało.
vieeeri: Więcej szczęścia niż rozumu. Człapiący Pogba strzela gola po podaniu Bruno, ktore poprzedził aut. Ole uratowany dzięki VAR i Bruno. Okoliczności bramki idealnie podsumowują aktualną sytuację.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.
Składy: Manchester United v Sheffield United. 29. kolejka Premier League
Manchester United – Sheffield United 4:2. Męczarnie zakończone happy endem
Marcus Rashford reaguje na krytykę: Już dość tego!
Manchester United vs Burnley. Zapowiedź 35. kolejki Premier League
