wielkifanMU: Oczywistym było, że sędzia w drugiej połowie będzie miał z tyłu głowy, że BYĆ MOŻE popełnił błąd w pierwszej połowie dając bezmózgowi z Brazylii tylko żółtą kartkę i po przerwie, każde, nawet najmniejsze przewinienie Freda może kosztować nas grę w dziesiątkę.
Co robi w takiej sytuacji szanujący się, poważny menadżer? Zmienia zawodnika z ,,pomarańczową" kartką już w przerwie, ale Ole po raz kolejny partaczy nam spotkanie w LM, tym razem nie robiąc zmian. Poza Fredem również Bruno był do zmiany po godzinie gry. Ewidentnie nasz lider jest wymęczony, po cholerę go trzymać, skoro widać czarno na białym, że gość gra fatalnie, tym bardziej, że na ławce są tacy zawodnicy jak van de Beek, Pogba, Matic i Mata? Nie ma to jak mieć możliwość dokonania 5 zmian i nie korzystać z niej aż do 70 minuty...
Z Basaksheriem z kolei nasz menadżer zapomniał aby wspomnieć piłkarzom, że ktoś musi pilnować tyły przy rzucie różnym. Jak nie awansujemy to tylko i wyłącznie przez fatalne decyzję Norwega. Porażka w przyszłym tygodniu z Lipskiem będzie oznaczać grę w beznadziejnej Lidze Europy, w więc mecze w czwartki, co odbije się na dyspozycji w lidze, która jest priorytetem.
Moyes i van Gaal byli beznadziejni, Mourinho w drugim sezonie nie mógł się dogadać z piłkarzami, Solskjear bardzo zły nie jest, ale błędy popełnia szkolne.