ax1d: A mnie się wydaje, że nie ma takiego wpływu. Nikt nie ma. I to zdaje się być największy problem tego zespołu na tę chwilę. Nie ma zawodnika, który miałby ten sportowy wkurw, który poderwałby drużynę do walki, kiedy nie idzie. Nawet głupim wślizgiem i żółtą kartką. Nawet czasem głupią czerwoną, jak Vidić czy Rooney.
Mamy młody zespół i wszyscy wydają się być grzecznymi chłopcami. Bruno może najmniej, ale to w ogóle nie ta skala co Cantona, Keane, Rooney i inni nasi liderzy. Nie ma autorytetu na boisku i przede wszystkim nie ma charyzmatycznego lidera. Kiedyś mieliśmy takich w każdej linii, teraz mamy od biedy Bruno. Ale co on wygrał i jaką ma pozycję, żeby poderwać takiego Pogbę, Martiala czy nawet Rashforda?
Mało jest dziś takich zawodników, szczególnie utytułowanych. Nawet nie wiem, kogo można by dziś ściągnąć do pełnienia takiej roli. Ole być może czeka, że w grupie sami wyklarują się liderzy. Może i nie jest to najgorszy pomysł, jeśli będzie miał na to zapewniony czas.