vanantgaal: Nie popieram odstawienia DDG od składu (tym bardziej, że obecnie jest jedynym zawodnikiem MU, który pamięta erę Fergusona) i krytykowania go na siłę za wszystko za co można. Z drugiej strony w pewnym stopniu rozumiem argumenty osób, które go mocno krytykują teraz. Każdy pamięta jak DDG nam przez kilka sezonów ratował tyłek i każdy podświadomie wierzy, że bramkarz w razie potrzeby uratuje nam mecz. Niestety DDG stracił swoją wyjątkowość i od dwóch sezonów gra dobrze ale nie wybitnie (zdarzają mu sie wybitne mecze ale nie jest to już standardem). Tymczasem weszlismy w kluczowy etap rozgrywek, szanse na top4 są realne, każdy wierzy w to, że cały zespół zepnie pośladki i zrobi wszystko żeby dopiąć swego a tu nagle taka wpadka najbardziej doświadczonego w zespole. I nie jest to błąd wynikający z braku umiejetności tylko z braku koncentracji. Błąd, który nie ma prawa sie przydarzyć bramkarzowi rezerw. Do tego powszechnie wiadomo, że DDG ma jedną z najwyzszych pensji w MU (wg mnie nieadekwatną ale to już pokłosie rządów Edka) i nie ma co się dziwić, ze pojawiają się głosy żeby DDG sprzedać w lecie i te pieniadze zainwestować w kogoś innego zwłaszcza, że na jego miejsce mamy przyzwoitych zastępców.
Gdyby takie bramki puscił Romero to każdy przymknąłby na to oko ale w stosunku do DDG mamy inne oczekiwania. Zarzyło mu się w ciągu ostatniego roku wpuscić kilka bramek, których nie powinien i przez to w oczu wielu osób zyskał status "świetej krowy", która bez względu na wszystko będzie grać. Wg mnie stąd ta nagonka na niego za każdym razem gdy popełni błąd.
Mam nadzieję, ze zostanie tu jeszcze przez kilka sezonów bo umiejętności ma wystarczające żeby bronić w MU ale trzeba pamietać, że na bramce ma stać ten, który aktualnie prezentuje najwyższa formę i najlepiej współpracuje z linią obrony. A DDG konkurencję ma obecnie niemałą.