Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Solskjaer: Na Anfield trzeba zagrać z pewnością siebie i arogancją

» 19 stycznia 2020, 10:31 - Autor: matheo - źródło: manutd.com
Ole Gunnar Solskjaer chce, aby jego piłkarze wyszli na murawę Anfield pewni siebie w niedzielnym meczu z Liverpoolem. Norweski menadżer przed niedzielnym szlagierem udzielił wywiadu klubowej telewizji MUTV.
Solskjaer: Na Anfield trzeba zagrać z pewnością siebie i arogancją
» Ole Gunnar Solskjaer z niecierpliwością wyczekuje meczu z Liverpoolem
Ole, co możesz nam powiedzieć o transferze Ashleya Younga do Interu Mediolan?
– Kiedy ta sytuacja się pojawiła, to mieliśmy opcje na bokach obrony. Jest Brandon Williams, który wszedł do zespołu i rozwinął się. Aaron Wan-Bissaka jest fantastyczny. Luke Shaw to potencjalnie, moim zdaniem, jeden z najlepszych lewych obrońców w Anglii. Mamy też Diogo Dalota i Timothy’ego Fosu-Mensaha. Jest więc wielu bocznych defensorów.

– Ashley zdecydował, że chce spróbować się w czymś nowym. Zbliża się do wieku 35 lat. Wykonał fantastyczną pracę i służył naszemu klubowi kapitalnie. Myślę, że to dla niego szansa i dlatego musieliśmy powiedzieć „tak”. Dostajemy też kwotę odstępnego za zawodnika, który był bardzo lojalny wobec naszego klubu.

– Życzymy mu powodzenia. Tak powinno się robić w Manchesterze United. Masz zawodników, którzy grają przez długi okres i później odchodzą, ktoś inny przychodzi na ich miejsce.

Harry Maguire został kapitanem na stałe. To niezłe osiągnięcie po sześciu miesiącach w klubie! Czy to pokazuje wpływ jaki miał na zespół?
– Miał wielki wpływ i ma wielką osobowość. Jest liderem. Mamy ich w naszej grupie, różnych liderów. Jest Marcus Rashford, który jest młodym chłopakiem i pokazuje to poprzez swoje umiejętności. Są Scott McTominay, David de Gea i Juan Mata, którzy grają dla klubu od lat. Harry przyszedł i gra w każdym meczu. Jest w formie, dowodzi szatnią.

Mówiłeś, że nie wiesz, czy Marcus Rashford będzie zdrowy na najbliższy mecz. Chcesz na pewno, aby występował w najbliższych miesiącach. Czy trzeba go w jakiś sposób oszczędzać?
– Przed nami wiele spotkań. Damy mu czas, którego potrzebuje przed meczem z Liverpoolem. To ważne spotkanie i Marcus chce w nim wystąpić. Zobaczymy.

Są piłkarze, którzy byli poza składem długo: Eric Bailly, Timothy Fosu-Mensah, Axel Tuanzebe, Luke Shaw i Marcos Rojo. Jak się mają?
– Axel miał nawrót kontuzji, ale pracuje nad powrotem do pełnej sprawności. Eric i Timothy są już zdrowi i dostępni. Luke w piątek trenował i zobaczymy, jak się będzie miał. Był chory i miał drobny uraz. Diogo wrócił, a Marcos wciąż nie jest gotowy. Ma problemy z łydką i trwa to dłużej, niż się spodziewaliśmy.

Kiedy terminarz pojawia się latem, to wyjazdowy mecz z Liverpoolem jest tym, którego szukasz. Czy też tak robisz?
– Jeśli chodzi o mnie, to sprawdzałem pierwszy mecz u siebie na Old Trafford. Spotkania z Liverpoolem i Manchesterem City to te, na które czekasz i pytasz, kiedy są zaplanowane. Teraz nadszedł ten czas. To dla nas wspaniałe wyzwanie. Możemy sprawdzić się na tle ligowego lidera. Liverpool spisuje się bardzo dobrze, gra konsekwentnie. Wyjazd na Anfield to wspaniała okazja dla chłopaków.

Jakie masz wspomnienia z Anfield jako piłkarz? Wtedy byliśmy lepszym zespołem od nich, ale i tak to był trudny teren…
– Nie jest łatwo jechać tam i wywalczyć korzystny wynik. Nie byłem tam już kilka lat, ale pamiętam, że pokonaliśmy ich kilka razy. Myślę, że wygraliśmy 2:0, 3:1 i chyba zremisowaliśmy. Przegraliśmy też kilka meczów. Ale porażki zawsze zapominasz.

Gary Neville zawsze mówił, że to najtrudniejszy teren dla piłkarza Manchesteru United…
– To trudny teren i trzeba uszanować tamtejszą atmosferę. Żaden z kibiców nie wchodzi jednak na boisko, gramy więc 11 na 11. Musimy być psychicznie gotowi na hałas na trybunach. Trzeba mieć odpowiedni plan. Jak podejdziemy do tego meczu? W najlepszy możliwy sposób. Mamy swój plan.

Plan ten wypalił w meczu z Liverpoolem na Old Trafford. Jesteśmy jedynym zespołem, który urwał im punkty w tym sezonie. Czy miałeś plan przygotowany już wcześniej?
– To był jeden z wariantów gry z nimi, w poprzednim sezonie graliśmy inaczej. Jako menadżer mierzyłem się z Liverpoolem dwukrotnie. Dwa razy inaczej podchodziliśmy do tego meczu. Trzeba jechać tam z pewnością siebie, odwagą i arogancją, w pozytywnym sensie. Trzeba wierzyć w siebie.

– Musisz poradzić sobie z trybunami, ze swoimi kolegami. Będą faule, w końcu to lokalne derby. Musisz wygrywać indywidualne pojedynki i cały czas być skupionym na meczu. Trzeba się kontrolować i grać swoje.

W podstawowej jedenastce możemy zobaczyć kilku młodzieżowców. Są Mason Greenwood i Brandon Williams. Czy są w stanie poradzić sobie z presją związaną z tym meczem?
– Tak. Grali już z Liverpoolem wcześniej, w akademii. Dorastali tutaj i wiedzą o co chodzi w tej rywalizacji. Nie mam obaw przed wystawieniem ich do gry.

Nasza ofensywna trójka, czyli Mason Greenwood, Anthony Martial i Marcus Rashford ma na koncie więcej bramek niż trójka z Liverpoolu. To musi chyba dodawać ci trochę optymizmu?
– Na pewno. To ekscytujący i bardzo dobrzy zawodnicy. Są dobrymi chłopakami, którzy chcą się rozwijać. Kiedy jesteś menadżerem i kibicem Manchesteru United to posiadanie takich graczy jest ekscytujące. O to chodzi w Manchesterze United. Mamy graczy, którzy robią poruszenie na trybunach. Wciąż są młodzi i w następnych latach będziemy widzieć ich coraz częściej.

Liverpool i Juergen Klopp zasługują na szacunek za ich osiągnięcia, prawda?
– Jest wspaniałym menadżerem i wykonał świetną robotę. Przebudowę zaczynał praktycznie od zera. My też coś zaczęliśmy i chcemy wrócić do walki o tytuł mistrza Anglii. Oni teraz walczą o tytuł, więc można im pogratulować. Juergen to bardzo miły gość. Jest dobrym menadżerem i to oczywiste, że go szanujemy. Liverpool udowodnił swoimi występami i wynikami, że zasługuje na ten szacunek. Myślę, że w meczach z nimi pokazaliśmy, że dobrze przygotowaliśmy się do tych meczów.


TAGI


« Poprzedni news
Manchester United w końcu zatrudni dyrektora sportowego?
Następny news »
James: Nigdy nie byłem kibicem Liverpoolu

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (4)


Vamp: Zesrał się a nie wygrał, co było do przewidzenia :)
» 19 stycznia 2020, 20:03 #4
KnabrnyGad: Raczej murować bramkę, ale powodzenia
» 19 stycznia 2020, 18:26 #3
marc: Ole.. jak Ty to wygrasz ! Go go !
» 19 stycznia 2020, 13:45 #2
tom93: Dokladnie Olo. Z arogancją. W imię zasad ;)
» 19 stycznia 2020, 12:43 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.