NoLogo: Nikt normalny to nie będzie się czepiał takich wypowiedzi.
Za każdym razem na takie pytanie leci krótka kontra, że dany piłkarz jest zawodnikiem jakiegoś tam klubu i tyle, zamyka to możliwość wymyślania kolejnych debilnych artykułów jakie by były w przypadku wypowiedzi o jakiej piszesz. Wypowie się, że ktoś jest bardzo dobrym graczem i miło by było go mieć w składzie i przez najbliższy czas będą szmatławce pisały, że United chce tego zawodnika i ciągłe męczenie buły w wywiadach i na konferencjach, dodatkowo w ekstremalnych przypadkach rośnie cena za zawodnika jeśli już są zainteresowani.
Bardzo dobrze, że w wielu przypadkach stosuje takie zdawkowe i oklepane formułki - jak najmniejsza pożywka dla medialnych pasożytów, powstaje mniej idiotycznych plotek, dzbany nie mają możliwości sapania o tym, że powiedział czy obiecał coś, a zrobił inaczej.
Życie szatni i klubu pozostaje za zamkniętymi drzwiami, tak jak być powinno. To jest potężny biznes, a nie opera mydlana, którą próbował raczyć nas Mourinho.