oldfashioned: Komentarz zedytowany przez usera dnia 17.12.2019 10:34Uwielbiam takie teksty: "wydaje mi się, słyszałem, jestem pewien, bo tak itp." Tymczasem wystarczy poczytać:
FRAGMENT Artykuł 12 przepisów FIFA:
Gwałtowne, agresywne zachowanie (mój dopisek - faul)
Zawodnik zachowuje się gwałtownie, agresywnie, gdy używa lub próbuje użyć nieproporcjonalnej siły bądź brutalności w stosunku do zawodnika drużyny przeciwnej, kiedy nie walczą o piłkę oraz wobec współpartnera, osoby funkcyjnej, widza, lub jakiejkolwiek innej osoby, bez względu na to, czy doszło do kontaktu. Co więcej, zawodnik, który nie walcząc o piłkę, celowo uderza przeciwnika lub jakąkolwiek inną osobę w głowę lub twarz, czyniąc to przy użyciu dłoni lub ręki, winny jest gwałtownego, agresywnego zachowania, chyba że siła uderzenia była minimalna.
Wypowiedź sędziego oparta na przepisach, moim zdaniem logiczna:
Pole bramkowe w futbolu jest wykorzystywane wyłącznie przy wznawianiu gry, a nie jako pomoc w ocenie czy bramkarz jest faulowany. Zatem z czego się bierze nieporozumienie? Postaram się zaraz na to odpowiedzieć. Zacznijmy od tego, że bramkarz jest zawodnikiem szczególnym, uprzywilejowanym dlatego też ma obowiązek nosić inny strój niż koledzy. Może grać rękami we własnym polu karnym i wobec tego tam ma szczególną pozycję określoną w przepisach. Poza swoim polem karnym jest zwykłym graczem i może być atakowany jak inni zawodnicy. Natomiast w swoim polu karnym jest pod ochroną tylko w trzech przypadkach opisanych w przepisach gry:
1. nieistotne
2. nieistotne
3. Kiedy przeciwnik przeszkadza bramkarzowi, ograniczając jego ruchy (np. podczas wykonywania rzutu z rogu). Ten ostatni przypadek nie jest zresztą niczym szczególnym, ponieważ przepisy ogólnie określają przeszkadzanie wobec jakiegokolwiek gracza w następujący sposób: Przesadzanie ma miejsce wtedy, gdy zawodnik świadomie przemieszcza się, blokując drogę przeciwnikowi zmierzającemu do piłki zmuszając go do spowolnienia lub zmiany kierunku biegu, kiedy piłka znajduje się poza ich zasięgiem gry. Tak więc autorzy przepisów nie zastosowali w tej materii jakiegoś przywileju dla bramkarza, ale uwypuklili problem nieprzepisowego blokowania przez atakujących kluczowego dla obrony własnej bramki zawodnika, jakim jest bramkarz.
I po myśleć: czy sędziowie nagięli?