ax1d: Oho, widzę, że "siła złego na jednego". Korpus Honorowy Obrony Godności Mourinho zwiera szyki i przechodzi do ataku :D
walentos, ale czy ja gdziekolwiek stwierdziłem, że Kaleku powinien był zostać odstawiony na rzecz Rashforda? Bynajmniej. Natomiast była to decyzja trenera, która w kontekście docelowego stylu gry, do którego chce dążyć, wydaje mi się w miarę zrozumiała. Tak czy owak, wygląda na to, że Romelu zamiast zagryźć zęby i pracować ciężej nad zrzuceniem paru kilo, nad odzyskaniem większej dynamiki czy w końcu nad legendarnym przyjęciem, żeby jednak wygrać sobie pozycję w składzie, to postanowił się obrazić i szukać sobie klubu we Włoszech (prawdopodobnie jeszcze w trakcie sezonu). Nie wiemy oczywiście, jak przebiegały wewnętrzne rozmowy, ale pierwsze sygnały o zmianie otoczenia, "zawsze chciałem zagrać we Włoszech", "wiem już, co zrobię, ale nie mogę o tym mówić" itp. wypłynęły od Lukaku, a nie od klubu.
W przypadku Martiala wytłumaczenie znajduję tylko jedno - jest ulubieńcem Glazera i "ma być" w klubie. Ja też wolałbym, żeby został sprzedany, bo kompletnie mnie nie przekonuje po tym, jak Mourinho podciął mu skrzydła, sadzając go "w gazie" na ławkę. Od tamtego czasu w zasadzie nic nie pokazał. Zresztą i Francuz, i Belg zachowali się podobnie - jak obrażone dzieciaki, które zamiast pokazać ambicję i powalczyć, postanowiły zabrać zabawki i przenieść się do innej piaskownicy. I dlatego moim zdaniem obaj powinni zostać sprzedani.
ruffnecky, jasne, tylko weź porównaj, ile razy w tych meczach Rashford był wystawiany na skrzydle, a ile razy Lukaku. Belg zagrał na skrzydle dwa czy trzy razy (i raz był to świetny występ przeciw Arsenalowi), a Anglik prawie połowę. Dołóż do tego zmiany - ile razy Rashford wchodził i schodził choćby za Martiala, a ile razy Lukaku.
Ja nie jestem jakimś turbo-fanem Rashforda. Natomiast jest on nadal młody. 22 lata vs 26 Lukaku. Co oznacza, że potencjalnie może rozwinąć się dużo bardziej. I na to pewnie wszyscy liczymy na czele z Ole.
Szkopuł tkwi w tym, że ja życzę Ole jak najlepiej i trzymam za niego kciuki, a wy życzycie mu jak najgorzej, podważacie każdą jego decyzję i generalnie czekacie na każdą, choćby najmniejszą wpadkę, żeby móc tu przyjść i napisać "a nie mówiłem?".