GrayMid: Komentarz zedytowany przez usera dnia 17.02.2019 13:59BajtiMU Przestańcie znowu tylko narzekać. Czytałem ten wywiad w oryginale na stronie BBC. Przestańcie dopisywać sobie znowu interpretacje. Jestem pewien, że chłopaki wierzą i wyjdą pewni siebie, a to co Sanchez mówi, to też tylko jego odczucia. Mentalność się zdecydowanie poprawiła w porównaniu do tego co było za Mou, widać że chłopaki mają większą radość z gry i potrafią grać jak zespół. Wiadomo, że jak się przegrywa, to człowiek zaczyna mieć gorsze samopoczucie, ale znowu przestańcie po jednym meczu już jak zawsze uogólniać, że mentalność jest słaba. Grzeho problemem United jest to, że przez lata prowadzono fatalną politykę transferową jeśli chodzi o zawodników i trenerów, i ciężko będzie coś teraz na szybko, na lata ułożyć. Niestety. Nikt nie mówi o wymianie wszystkich jak leci, bo wiadomo, że to nie jest możliwe w realnym świecie, ale faktem jest, że zarząd skąpił przez lata na rozwiązania, które gdyby je wprowadzić natychmiast po odejściu Fergusona , mogły nas uchronić przed tym zjazdem w dół. Rozwiązania takie jak zatrudnienie dyrektora sportowego, bo zostało udowodnione ponad wszelką wątpliwość, że to bardzo pomaga przy dobrych transferach, jak opracowanie wizji ogólnej, przez osoby, którym naprawdę na tym klubie zależy oraz zabezpieczenie środków pieniężnych na realizację tej wizji/zamiarów. A tu było tylko chaotyczne wymienianie trenerów przez lata. Większość zawodników jest zdołowana, gdy przegrywa, piłka to gra bardzo dużych emocji, to jest normalne. Że odczucia jednego zawodnika były takie czy inne, że zobaczył to w oczach kolegów z drużyny - może tak było, ale może nie ze wszystkimi. Więc darujmy sobie takie dywagacje, bo one tak naprawdę są nieistotne. Ogólną poprawę w mentalności widać. Jestem przekonany, że chłopaki wyjdą do rewanżu z PSG pewni siebie, może jeszcze będzie ci głupio, jak zagramy dobry mecz. Z drugiej strony wiadomo, że PSG ma przewagę teraz i nie oczekuję też, że będzie łatwo, bo spodziewałem się już że nie będzie łatwo z PSG dawno temu. Nie w tym rzecz. Rzecz w tym, że znowu zaczyna się na tej stronie jęczenie, po pierwszym przegranym meczu za nowego trenera. Tak jak Giggs powiedział ostatnio - trzeba skończyć z reakcjami skrajnymi, tzn. z wielkimi oczekiwaniami i popadaniem w zachwyt po każdym zwycięstwie, tak jak nie można załamywać rąk po porażce. Manchester musiał w końcu przegrać pod wodzą Ole - powiedział Giggs i ma rację. To jest piłka. Wygrywać nikt nie będzie zawsze. Teraz trzeba kibicować na spokojnie i zobaczyć czy coś zmieni się w końcu w okienku transferowym, bo to będzie czytelny znak, czy ten zarząd poszedł po rozum do głowy i zdecyduje się wzmocnić zespół. Bo tylko konkretne działania coś oznaczają, a dywagacje o tym, co jest w głowie zawodników czy debatowanie nad odczuciami Sancheza, są według mnie bezproduktywne.