Sanchez zdobył gola i zmarnował karnego

Widziwoj: Ma depresje, to fakt. Już od dawna o tym pisałem, że "wygląda jakby miał depresję i żałował, że nie trafił do Manchesteru City". Akurat dziwnym zrządzeniem losu zaczął grać słabiej, po tym jak w lato 2017 w ostatnim dniu okienka Arsenal nie puścił go do ekipy Guardioli. Mam wrażenie, że to co stało się w styczniu 2018 wymknęło się spod kontroli Sancheza i jego agenta. Ofertę z United przyjęli z pocałowaniem ręki, ale raczej patrzyli na nią jako atut negocjacyjny do podbicia warunków kontraktu w City. Po tym zaś jak City niespodziewanie nie zamierzał się licytować, a Arsenal przychylniej patrzył na oddanie Chilijczyka do United niż do City ( ze względu na wymianę na Mchitarjana ), Sanchez został na lodzie i został mu już tylko United. Swoje zrobiła też tygodniówka, która na pewien czas przyćmiła mu marzenia o trofeach. Lata upływają, a on ciągle czeka na tytuł Mistrza Anglii. W United w najbliższym czasie ciężko mu będzie o to, więc nie jest dziwne, że ma depresję. To bardzo ambitny zawodnik

DevoMartinez: Lekarz online. Wykrywanie depresji na odległość. Na tej stronie są coraz lepsze kwiatki. XD

Sideswipe: Ma depresję, raczej dokładnie napisał, że to FAKT. Chyba nie masz zamiaru z takimi faktami dyskutować Devo? Nie ośmieszaj się.

DevoMartinez: Faktycznie, faktów się nie podważa. No to skrucha. Ale...moze to choroba dwubiegunowa i jest szansa na okres hiper aktywności i super gry? Doktorze co Pan powie? XD

RedsFan: Komentarz zedytowany przez usera dnia 17.11.2018 22:45

Jak by ktoś nie zauwazyl to co napisalem bylo bardziej w formie pytania (przypiszczenia) niz stwierdzenia.

Widziwoj: Drodzy koledzy. Cieszę, że humory Wam dopisują, bo to zwykle jest oznaką dobrego samopoczucia i stanu zdrowia:-) Pokpiwacie sobie z diagnoz "na odległość", a np. Was nie znam osobiscie, ale skądinąd mogę orzec ( na podstawie Waszych wypowiedzi ), że "cierpicie" na nieuleczalną miłość do Manchesteru United. Co? Nie pomyliłem się, prawda? Na podobnych przesłankach opieram twierdzenie, że Sanchez ma depresję, że nie gra w Manchesterze City. Te przesłanki to 1) wcześniejsze bliskie alianse z Manchesterem City ( lato 2017, styczeń 2018 ) wskazujące, że tam widział swoją przyszłość, 2) dramatyczny zjazd formy akurat zbieżny z upadkiem szans na jego transfer do City w sierpniu 2017, 3) profil zawodnika- techniczny z agresywnym odbiorem, którym odznaczają się wszyscy ofensywni piłkarze City ( profil również Sancheza), czego nie można powiedzieć o większości graczy United, Alexis nie ma tu z kim grać 4) brak nadziei w najbliższym czasie na poważniejsze trofea w United, odwrotna sytuacja w City i wiek Alexisa ( ostatni dzwonek na klubowe triumfy w Anglii, a tu tkwi w klubie zatopionym w marazmie). Jak można nie uwzględniać tak oczywistych "faktów"? Proste jak budowa cepa. Pytaliście o to czy jest szansa, że Sanchez wróci do wybornej formy. Otóż na depresję z powodu zawiedzionej miłości ( Sanchez w stosunku do City ) są dwa lekarstwa- 1) spełnienie marzeń ( czyli musiał by pójść do tego swojego City i tam by odpalił ) 2) oddalenie od przedmiotu marzeń ( innymi słowy wyjazd z Anglii do innej ligi, bo w Manchesterze wszystko mu przypomina "jak mogło być pięknie" ). Jedyne co może teraz zrobić dla City to doić United z kasy, a przy okazji utrudniać swoim wysokim kontraktem poczynania transferowe naszej ekipy. To właśnie robi. Cała diagnoza

Widziwoj: To prawda. W United za dużo jest kloców i drewniaków, czyli zawodników grających siermiężną piłkę. Na kogo tu się dobrze patrzy. Pogbę? No, ale on ma tylko momenty- przez dużą część spotkań jest niewidoczny. Lukaku? Co odskakuje mu wiecznie piłka przy przyjęciu. O Fellainim, Herrerze i Maticu już nie wspomnę. Jestem przekonany, że w City by odpalił, bo tam praktycznie każdy gracz ma profil Alexisa

Sideswipe: wam to się chyba w głowie przewraca. Niech najpierw wielki Alexis skończy się potykać o własne nogi, dopiero później szukajcie winy w innych piłkarzach.