Agent Zidane’a: Nie sądzę, aby poszedł do Anglii

EmielRegis: Jakieś plotki były o Zizou w Juve. Ale mało prawdopodobne żeby Allegri został zbawcą United.
Gość bardzo dobrze pracuje z mocnym i bardzo profesjonalnym składem.
Tutaj trzeba sprzątać pożar w burdelu.
Dodatkowo chłop w Milanie nie potrafił wyrobić sobie mocnej pozycji, położył uszy po sobie jak mu rozsprzedawali. Dlatego nie jestem przekonany ani do Allegriego ani do Zizou w tej chwili. Najpierw niech ta drużyna się ułoży, potem zarówno Włoch jak i Francuz mogą być dobrym wyborem.

JuveUnited: Milan się kompletnie posypał kadrowo, każdy trener by miał problem gdy mu się wyprzedaje pół składu. Allegri udowodnił w Juve że jest taktycznym geniuszem. Aż zresztą za bardzo, bo przez jego wizję tacy piłkarscy magicy jak Dybala czy Costa siadają na ławce. Ale na pewno inteligencji nie można mu odmówić.
Tak czy siak on w United to nierealna sprawa. Gość odmówił przed sezonem Realowi bo dał słowo prezesowi że zostaje w Starej Damie.
A co do Zizou to nie jestem przekonany czy angielski futbol to jego powołanie. Myślę że United nie powinno patrzeć na sławę przyszłego trenera a to jaki plan na zespół ma i jakim stylem grają jego ekipy

Diabelred: Nie patrz na historie, ale na terazniejszosc. :) Po co zostal zatrudniony Mourinho? Zeby byc naszym Wengerem(top4 jak trofeum), czy miala to byc nasza odpowiedz na przyjscie Guardioli do City? Jesli znowu w tym sezonie stracimy do lidera tyle punktow co w poprzednich dwoch sezonach(odpowiednio -24 i -19) to na miejscu zarzadu ja bym podziekowal Mourinho. Taki Klopp czy Pochettino nawet jesli niczego konkretnego nie wygrywaja, to chociaz oferuja kibicom ladna dla oka gre, a u nas? Nie ma ani wynikow, ani ladnej gry... O braku top 4 nawet wspominam, bo tu zwolnienie musi byc natychmiastowe i chyba nawet fani Mourinho nie mieliby z tym problemu.

Seszele: Simeone odpada.
Ludzie mają dość defensywnego futbolu.

Sideswipe: To Ty nie wiesz że oni wiedzą lepiej od samego Zidane'a?

Seszele: A poza tym...?

franek95: Skoro on po prowadzeniu Realu taki wykończony to Mou już chyba czwartą reinkarnację przechodzi

Dejfmi: Chodzi o to właśnie, że nie przechodzi. Nie znam trenera silniejszego psychicznie

Fenek: Haha trafnie to spostrzegłeś. Po kilku miesiącach pracy na OT i z tą ekipą miałby myśli samobójcze.

Diabelred: ,,Potrenował 2 lata najlepszą pakę na ziemi i jest wykończony psychicznie. Kumacie to?"

A co w tym dziwnego ? Enrique tez mial sklad pelen gwiazd i po odejsciu z Barsy wyrazal sie w podobnym tonie. Chyba nie konca zdajecie sobie sprawe z tego jakim klubem jest Real i jakie panuja w nim zasady. Praca w Realu to dla trenera chyba najtrudniejsze mozliwe srodowisko do pracy, czemu? Po prostu w tym klubie presja i parcie na wyniki( a w Realu jest to tylko wygrana liga/LM, tam sie nikt nie zadowoli 2 miejscem, a trener nie moze powiedziec, ze potrzebuje nie wiadomo jak wiele czasu na poukladanie druzyny) towarzysza trenerowi przez caly czas. Jesli by zapytac bylych trenerow Realu jaka praca byla dla nich najciezsza, to jestem pewien, ze wiekszosc wskazalaby wlasnie na Real. Perez to bardzo wymagajacy prezydent klubu i jesli zespol w danym sezonie nie wygra LM/ligi to nie ma on zadnych oporow by zwolnic trenera. Bolesnie przekonal sie o tym chocby Ancelotti, ktory pomimo, ze mial swietne relacje z zawodnikami, a sezon wczesniej wygral 10 LM, na ktora Real tak dlugo czekal i on sie sie nie uchronil przed zwolnieniem.

Porownywanie oczekiwan naszych do tych w Realu to tak jakby rodzice jednego dziecka wymagali w szkole przynajmniej trojek/czworek, z kolei drugiego dziecka samych szostek.

U nas Zidane bylby pod mniejsza presja, bo nikt by nie wymagal od niego wygrania majstra/LM, ale tylko bycia w top 4.