Piłkarze United dyskutowali nad przyszłością Mourinho

Sezon dla klubu z Old Trafford staje się coraz gorszy. Już przed sobotnim wyjazdem do stolicy Anglii atmosfera u wicemistrzów Anglii była gęsta. Wszystko za sprawą nagłośnionego przez media konfliktu Paula Pogby z Jose Mourinho.

Sytuacja nie poprawiła się po wyjściu na boisko, gdzie podopieczni Portugalczyka zanotowali jeden z najgorszych występów w sezonie. Najpierw gospodarze szybko wyszli na prowadzenie po ładnym golu Felipe Andersona, a później z pomocą nadal szukającego formy Victora Lindelofa podwyższyli na 2:0.

Czerwone Diabły miały wprawdzie szansę powrotu do gry po bramce Marcusa Rashforda i świetnie obronionym przez Łukasza Fabiańskiego strzale Marouana Fellainiego, ale ostatecznie to nieupilnowany Marko Arnautovic wyszedł sam na sam z Davidem de Geą i ustalił wynik meczu.

- Bramka padła ze spalonego. Nie było VAR. W ubiegły wtorek, nie było VAR. Gol nie zostałby uznany. Nie było VAR. Liniowy popełnił błąd, ale to my zostaliśmy ukarani bramką. Myślę, że zespół boleśnie to odczuł - żalił się po meczu Jose Mourinho na temat pierwszej bramki.

Do pozostałych trafień również znalazły się objekcje, jednak to nie sama ligowa porażka będzie dla managera największym zmartwieniem. Podczas powrotnej podróży pociągiem do Manchesteru, zarówno piłkarze jak i sztab szkoleniowy otwarcie debatowali nad koniecznością zwolnienia Mourinho.

Po sobotnim spotkaniu Portugalczyk pozostał w Londynie, gdzie mieści się jego rodzinny dom, a reszta składu krytykowała go pod jego nieobecność. Niektórzy z nich zaryzykowali nawet stwierdzenie, że zostanie on zwolniony jeszcze w nadchodzącym tygodniu, po tym jak United zanotowali najgorszy start sezonu od 1989 roku.

Podczas opuszczania stacji Wilmslow, piłkarzy wyprowadzał Paul Pogba. Większość z nich wyglądała na przybitych, zwłaszcza Marcus Rahsford i Alexis Sanchez. Wygląda na to, że w składzie Czerwonych Diabłów tworzą się frakcje, a fakt, że trener nie wrócił z drużyną do Manchesteru napędził dodatkowe spekulacje na temat jego przyszłości.