Jose Mourinho w piątek spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej poprzedzającej starcie z Burnley.
» Jose Mourinho w piątek spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej poprzedzającej starcie z Burnley
Czerwone Diabły na Turf Moor będą chciały zrehabilitować się za porażkę z Tottenhamem Hotspur (0:3) na Old Trafford w ostatniej kolejce. Oto, co przed starciem z The Clarets miał do powiedzenia Mourinho.
PRZYŚPIEWKI KIBICÓW TOTTENHAMU
Mourinho został zapytany o przyśpiewki kibiców Tottenhamu, którzy zaśpiewali na Old Trafford, że Portugalczyk nie jest już wyjątkowy. – Tak, ale nie śpiewali tego, kiedy pokonaliśmy ich na Wembley kilka miesięcy temu. Nie awansowali do finału, o którym marzyli, nie zdobyli wymarzonego pucharu, a nie wygrywają ich zbyt wiele. Tamtego wieczoru na Wembley fani United śpiewali „The Special One”, a kibice Tottenhamu nic nie śpiewali – mówi Jose.
PASJA ZAWODNIKÓW
– Pasja nie była dla mnie, była dla zespołu. Ja nie gram. Zespół gra. Drużyna zagrała, pokazała wszystko, ale nie strzeliliśmy bramek. Popełniliśmy kilka błędów, zostaliśmy za nie ukarani, lecz zawodnicy pokazali na boisku prawdziwą pasję. Reakcja kibiców była skierowana do nich, a nie do mnie. OK, było to do nas jako drużyny, ale fani wspierali zespół od pierwszej minuty, bo zespół grał cudownie. Reakcja fanów mówiła: OK, przegraliśmy, a porażka zawsze oznacza 0 punktów, ale styl gry zespołu, walka, sprawiły, że kibice zdecydowali się na taką reakcję na trybunach.
ZACHOWANIE KIBICÓW
– Jeśli chodzi o mnie, to wiem, że na większości stadionów kibice są przyzwyczajeni do tego, że wygrywający menadżer skacze, podbiega do trybun, pokazuje się w obiektywie kamery. Ze mną tak się nie dzieje. Zazwyczaj, kiedy wygrywam, to jako pierwszy schodzę do szatni. Ale po porażce u siebie, ważnej przegranej, jestem na murawie. Musiałem iść na boisko i zobaczyć reakcję. Reakcja mogła być w jedną lub drugą stronę, ale skończyło się to tak, że byłem pełen pokory, a zespół naprawdę odczuł wsparcie. Prawdopodobnie z tego powodu ten tydzień nie był w ogóle trudny. Za nami tydzień, w którym ludzie byli pozytywni i przekonani, że zasłużyliśmy na więcej, niż dostaliśmy w ostatnim meczu. Wiemy, że mamy bardzo trudne spotkanie w ten weekend, ale zawodnicy są pozytywnie nastawieni.
MECZ Z BURNLEY
– Pojechałem na mecz z Burnley z Olympiakosem i wiedziałem, że dadzą odpocząć wielu zawodnikom, którzy zagrają w niedzielę. To się zdarza, nie byłem tym zaskoczony. Pojechałem tam z zamiarem zobaczenia, w którym kierunku idą i czy Sean Dyche zamierza coś zmienić, czy może będzie trzymał się tych samych zasad, dzięki którym odnosi sukcesy w ostatnich sezonach Premier League. Mieli pecha, że odpadli.
BYCIE MENADŻEREM
– Jestem menadżerem największego klubu na świecie, ale jestem także jednym z największych menadżerów na świecie.
POSTAWA I POWOŁANIE SHAWA
– To był dla niego wielki tydzień, który zakończy się bardzo ważnym meczem z Burnley. To najważniejsze. Zagrał trzy bardzo dobre spotkania, a to nie jest łatwe, kiedy Twój zespół przegrywa dwa z nich. Miał odpowiedni balans, grał konsekwentnie, mimo porażek drużyny. Szczególnie mówię tutaj o meczu z Brighton, kiedy zespół nie grał dobrze. To bardzo ważne.
– Jeśli w przyszłym tygodniu selekcjoner Anglików da mu szanse gry w meczu z Hiszpanią lub Szwajcarią, to będzie to dla niego bardzo dobre. Myślę, że teraz Luke widzi rezultaty ciężkiej pracy, którą ludzie wykonali z nim na różnych poziomach i postarali się stworzyć konkretnego piłkarza. Dla mnie konkretny piłkarz, to gracz konsekwentny. Luke jest teraz silniejszy fizycznie i psychicznie. Pod względem taktycznym lepiej rozumie grę. Jesteśmy z niego bardzo zadowoleni. To fantastyczne uczucie dla niego, że jedzie na kadrę po trzech meczach Premier League.
PRAWDA JEST CAŁOŚCIĄ
Jose Mourinho zapytany przez jednego z dziennikarzy, czy wciąż będzie wielkim menadżerem, jeśli nie wygra z Manchesterem United mistrzostwa Anglii odpowiada: – Czy czytasz jakichkolwiek filozofów? Albo informacje, którym nie poświęcasz czasu na czytanie, na przykład Hegla? Dobra, więc tutaj jest przykład: Hegel mówi, że prawda jest całością. Tylko w całości znajdziesz prawdę.
– Czy zadajesz to samo pytanie menadżerowi, który ukończył rozgrywki na trzecim miejscu w Premier League? Menadżerowi, który zakończył sezon na czwartym miejscu? Menadżerowi, który ukończył sezon na piątym miejscu?
ANALIZA WYSTĘPÓW
– W ostatnim sezonie osiągnąłem wielki sukces. Prawdopodobnie tego nie przyznacie i będziecie robić, co chcecie. Ja też robię co chcę, analizuję moje występy dla samego siebie. To dużo ważniejsze, co myślę, niż co Wy myślicie. Dwa sezony temu mieliśmy fantastyczny sezon, bo wygraliśmy Ligę Europy. W ostatnim sezonie każdy twierdził, że Atletico Madryt spisało się wspaniale, bo wygrali Ligę Europy po odpadnięciu z Ligi Mistrzów. My wygraliśmy Ligę Europy, bo taki był nasz poziom. Jesteśmy ostatnim zespołem z Anglii, który wygrał europejskie rozgrywki.
– Zdobyłem osiem tytułów. Jestem jedynym menadżerem na świecie, który wygrywał we Włoszech, Hiszpanii i Anglii. Wygrywając osiem tytułów, nie małych tytulików w małych krajach, mówię, że drugie miejsce w ostatnim sezonie to jedno z moich największych osiągnięć w futbolu.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.