Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Januzaj: Van Gaal nie dawał mi pewności siebie

» 11 lutego 2018, 12:27 - Autor: matheo - źródło: Daily Express
Adnan Januzaj przyznał, że u Louisa van Gaala nie miał szans na rozwinięcie swojej kariery w Manchesterze United.
Januzaj: Van Gaal nie dawał mi pewności siebie
» Adnan Januzaj nie zrobił wielkiej kariery na Old Trafford
Januzaj przebojem wdarł się do składu Czerwonych Diabłów w 2013 roku za kadencji Davida Moyesa. Fani i sztab szkoleniowy widzieli w młodym Belgu skrzydłowego na lata. Adnan dostał nawet koszulkę z numerem 11 po tym jak karierę zakończył Ryan Giggs. Losy Belga na Old Trafford nie potoczyły się jednak zgodnie z planem.

Januzaj po niepowodzeniu w Manchesterze United próbował swoich sił na wypożyczeniu w Borussii Dortmund i Sunderlandzie, ale i tam nie zagrzał długo miejsca. Ostatniego lata Adnan opuścił Old Trafford na dobre, przenosząc się do Realu Sociedad.

– Tak naprawdę nie dostawałem żadnych szans. Nie brałem udziału w tym wyścigu – mówi Januzaj.

– Jakby to powiedzieć... Louis van Gaal nie dawał im odpowiednich sygnałów, aby podnieść moją grę. Wciąż byłem młodym zawodnikiem. Kiedy jesteś młodym graczem, to menadżer musi dawać ci pewność siebie. Pozwalać zawodnikowi grać i dorastać.

– Oczywiście tak się nie stało u Louisa van Gaala, więc to był dla mnie trudny sezon.

– Wcześniej miałem zaufanie Davida Moyesa od pierwszego dnia. Rozumiał młodego zawodnika. Kiedy Van Gaal przyszedł, to wszystko się zmieniło, a mój progres wyhamował.

– Dla piłkarza najważniejszą rzeczą jest posiadanie menadżera, który daje ci pewność siebie. Wówczas wychodzisz na boisko i dajesz z siebie wszystko dla menadżera, drużyny i kibiców.

– Na boisku nigdy nie myślę o tym, co ludzie mówią. Jedyne co się liczy, to kontakt z piłką i jak najlepsza gra. W tamtym czasie właśnie to robiłem. Chciałem pokazać moje umiejętności. Mentalnie było natomiast bardzo ciężko.

– Dla młodego zawodnika przyjęcie takiej krytyki nie było łatwe – dodaje Januzaj.


TAGI


« Poprzedni news
Menadżerskie ambicje Juana Maty
Następny news »
Składy: Newcastle United vs Manchester United

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (15)


champione2013: Kariery ? Chyba przygody z piłką
» 11 lutego 2018, 14:32 #15
Vamper: Dlatego w Realu Sociedad tez gra przecietnie? To nie wina van Gaala tylko Januzaja.
» 11 lutego 2018, 14:10 #14
Vamper: A co z tysiącami innych piłkarzy? Są gorsi od Messiego i Ronaldo, bo trener za mało im uwagi poświęca?
» 11 lutego 2018, 14:33 #13
NexaT: Szkoda go. To on powinien tu grać w miejsce Lingarda, ale jak widać Anglik braki w umiejętnościach nadrabia walką.
» 11 lutego 2018, 13:32 #12
sinedd91: bo Januzajowi w pewnym momencie sodówka uderzyła do głowy :P
» 11 lutego 2018, 17:55 #11
Ta3k: Moze sie myle ale myslalem ze bycie zawodnikiem takiego klubu to przede wszystkim mentalnosc. Jakos ciezko mi sobie wyobrazic by takich pilkarzy jak Giggs Becham Scholes i wielu wielu innych trzeba bylo zapewniac jacy to oni sa zdolni tylko po to by chcialo im sie grac i rozwijac. Gosc nie mogl sie przebic do 11stki nawet na wypozyczeniach. Pewnie tam tez nie mial wsparcia... a moze po prostu dobrych pilkarzy cechuje glod gry i determinacja i nie trzeba ich zachecacby dawali z siebie wszystko bo wiedza jaka historie maja te koszulki ktore reprezentuja
» 11 lutego 2018, 12:48 #10
DevoMartinez: Trafił do tego swietnego Moyesa przecież na wypozyczenie i był tam jednym ze slabiej ocenianych zawodnikow przez wiekszosć sezonu a i ten sam Moyes parokrotnie krytykowal Januzaja za podejscie i slabe zaangazowanie w swój rozwój. Ale pamietam, ze juz wtedy Januzaj mial identyczne podejscie i obwinial wszystkich wokol.
» 11 lutego 2018, 12:43 #9
Klierek7: No no. Jestem słaby bo nie mam wsparcia
» 11 lutego 2018, 12:41 #8
KMWTW: Grałeś kiedyś w piłkę? Coś mi się wydaje że chyba nie albo po prostu byłeś dobry i nie miał do Ciebie pretensji trener. Sam wiem za jak trener ma pretensje o coś co mecz to później boisz się podejmować decyzje tracisz pewność siebie i grasz asekuracyjnie bez ryzyka a taka gra pomocnika nie przynosi korzyści i jest krytykowana tak jak u Januzaja. Może jest to prawda że brakowało mu wsparcia niektórzy piłkarze tego potrzebują
» 11 lutego 2018, 14:00 #7
WiemWszystko: Marna mentalność.

Tata nie dał mi wsparcia, więc nie odniosłem sukcesu. Zwalam na innych swoje niepowodzenie.
Najgorsze podejście młodego gracza. Młodzi gracze muszą sami wierzyć w swoje umiejętności, i za każdym razem gdy dostaną szansę, muszą ją wykorzystać, a jak nie masz psychy, to idź pracować jako magazynier, a nie bierz się za sport, w którym psychika to 90% sukcesu.
» 11 lutego 2018, 12:31 #6
GingerBoy: Pełna zgoda. Być może historie Holendra w United można ocenić średnio, ale już same wprowadzanie młodych zawodników juz nie. Patrząc na to,ile Van Gaal wprowadził naszych wychowanków (którzy niestety nie utrzymali miejsca w 1-ym zespole),to ja uważam, że wyniki nie były najgorsze. Teraz piłkarze wyrzucają swoje żale, ale czy atmosfera w zespole była taka zła? Nawet po kibicach było widać, że zaczynali Holendra lubić (szczególnie jak zrobił wywrotke na OT,jajca). Chodzi mi tylko o to,że Holender to wielka persona w świecie piłki i ja jego pobyt wspominam dibrze, nawet jeśli styl i wyniki nie były tak dobre, jak byśmy tego chcieli. Szkoda, że zarząd nie był z Holendrem szczery i nie powiedział mu od razu, że jego zadaniem jest wyciągnąć klub z depresji i stworzyć podwaliny dobrej drużyny, która przejmie później inny trener. To,że Van Gaal ma w jakimś stopniu żal do United to całkowicie zrozumiałe, został potraktowany słabo. Klub taki jak United stać na wiele więcej. Holender to wielki profesjonalista i facet miał świetną postawę -twarda ręka. To mi się podoba, jak widać piłkarzom mniej.
» 11 lutego 2018, 12:41 #5
DevoMartinez: Atmosfera musiala byc zła bo to poniekaz piklarze zwolnili holendra. Trener dobry ale nie dajacy zadnej swobody na samodzielne podejmowanie decyzji czy jakas improwizacje w grze zawodnikom. Kilku z nich wypowiadalo sie, ze czuli sie u niego jak roboty. Gra zachowawcza na utrzymanie pilki na wlasnej polowie w mysl filozofii jak przeciwnik nie ma pilki to nie moze nam zagrozic. Pilkarze mieli robic tylko to i to bedac w danym sektorze boiska, dostawales pilke - najpier przyjmij uloz potem strzelaj, nigdy nie udezaj z pierwszej pilki, jak najmniej strzalow z dystansu bo rzadko daja skutek itp itd (tu o dziwo Herrera mial troche bramek wlasnie zza 16stki). Taka gra malo kogo moze cieszyc a i kibice byli usypiani takim futbolem.
» 11 lutego 2018, 12:50 #4
WiemWszystko: Van Gaal był wierny swojej taktyce. Mi to nie przeszkadzało.

Jeżeli masz talent i dobrą psychikę, to z każdym trenerem będziesz grał dobrze. To jest typ Grosicki, on tak samo, jeżeli trener na niego nie stawia, to on już się poddaje, gra co raz słabiej. Tacy gracze nigdy nie będą mieli wielkiej kariery, bo są po prostu słabi i tyle.

Jak CR7 przechodził do United, to Ferguson też go ustawiał do pionu, nie dawał mu tyle swobody ile miał w Sportingu, jak się kładł, dryblował bez sensu, to Ferguson od razu darł się po nim. Ale CR7 nie płacze jak Januzaj, że go Tata Ferguson okrzyczał, tylko brał do siebie uwagi, i z czasem używał dryblingów tylko kiedy było warto, przewracał się znacznie rzadziej. Januzaj wchodził na boisko i nie robił na nim nic, był bezużyteczny. Niby z jakiej racji LvG miał na niego postawić.

Teraz podobna historia jest z Rashfordem u Mourinho. Rashford irytuje swoją grą, wchodzi bez celu w dryblingi, oddaje jakieś beznadziejne strzały, gra bardzo słabo. To czy będzie wielki czy nie zależy teraz od tego, jak przetrzyma ten moment psychicznie. Jeżeli jest silny, to za rok czy dwa, będzie już grał znacznie lepiej i rozwinie się. Jeżeli zacznie narzekać, że nie gra, to zmarnuje to co dostał od losu. Młodym grajkom poprzewracało się w głowach.
» 11 lutego 2018, 13:17 #3
EricKing: Wiemwszystko... A nie dostrzegasz różnicy miedzy traktowaniem Rashforda przez Mou i Januzaja przez LVG? Rashford mimo wszystko dostaje szanse i minuty w KAZDYM meczu. Jak nie w 1 składzie, to wchodzi z ławki. Nawet mimo słabej gry. Wiec szansa ze cos z niego będzie jest sporo większa.
» 11 lutego 2018, 14:29 #2
mikon70: A komu on dawał pewność siebie? Jak on przez dwa lata mówił dwa słowa. Filozofia i balans w składzie i tak w kółko. Teraz cała winę zwala na United, a sam nie potrafi dostrzec, że to on jest winowajcą całej sytuacji
» 11 lutego 2018, 12:30 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.