Mourinho: Scholes skupił się tylko na krytykowaniu

Romek1981: Jak dla mnie najlepszy z naszych byłych piłkarzy jest Rio pamiętam jak skakał w studiu jak trafiliśmy gola ;)

mikon70: Bardzo dobrze. Rozumiem, ze gra ostatnio nie powala i jeszcze brakuje żeby wrócić na właściwe tory jak za czasów Sir Alexa. Jednak Scholes gada takie durnoty, ze tego się czytać nie da. Odkąd pamietam po odejściu na emeryturę SAFa wiecznie ma jakiś problem. Na palcach jednej ręki da się policzyć pochwały

DevilManUtd: Widzę że już dzisiaj mniej krytycznych wypowiedzi w stronę Mourinho. Chciałbym dodać że na początku sezonu każdy go zachwalał ale to normalne kiedy to SAF miał gorszy okres to ludzie. Mówili że się wypala dajcie mu jeszcze jeden sezon i wrócimy do gry na wysokim poziomie :)

Fenek: Uuuu ładna odpowiedź Mou. Trochę przykre jest to, że byłe legendy klubu tak ostro go krytykują.

Fido: – Nie każdy z nas musi być tak fenomenalnym piłkarzem jak on. Paul Pogba nieprzerwanie daje z siebie wszystko. Czasami gra dobrze, czasami bardzo dobrze, a czasami nie. To nie jego wina, że zarabia dużo więcej pieniędzy niż Paul Scholes. Taka jest już kolej rzeczy.

Mazi1989: Scholes jak zwykle szczeka jak United maja słabszy okres w sezonie. Kiedy wygrywalismy Ligę Europy to siedział cicho

Fido: [link usunięty]
Te słowa są wyrwane z kontekst tu jest cały wywiad, Mou dobrze prawi....

WiemWszystko: Rudy był świetnym graczem, ale to co odwalają po zakończeniu kariery wszystkie legendy United, to po prostu nie mieści się w głowie. Krzyczą, oceniają, uważają że mają prawo do swojej opinii. Jako legendy klubu powinni dopingować każdą osobę, która walczy o dobro klubu. Mourinho na pewno walczy o sukcesy, szanuje historię i tradycję tego klubu, notuje dobre wyniki, a te łajzy ciągle go atakują.

Nie można ich inaczej nazwać. Giggsowi ewidentnie odbiła sodówka do głowy, facet nie obejmie mniejszego klubu bo to poniżej jego godności, przecież to jest śmieszne. Gary Neville zdegradował prawie Valencię do drugiej ligi hiszpańskiej, tak nieudolnym trenerem jest. Rudy póki co tylko gada i narzeka, słuchać się ich nie da. Angielska piłka pod tym względem jest najgorsza, byli piłkarze roszczą sobie prawo do krytykowania, nigdzie na świecie tak nie ma, że legendy klubu krytykują i oczerniają obecnych zawodników i trenera.

Sir Alex zachowuje godność, a to on jako jedyny ze wszystkich ma prawo oceniać Mourinho. Nie robi tego jednak, przynajmniej nie w mediach, wie że to nie pomaga klubowi, a na pewno nie pomoże Mourinho. Tak powinny zachowywać się legendy klubu, a nie pitolić bez sensu.

Pawlo: Zgadzam się z wami. Jest co krytykować, ale nie ma co wyciągać samych negatywów, bo to nie pomoże drużynie. Nawet tak silny psychicznie Van Gaal jakby się wydawało już później nie mógł wytrzymać presji tej krytyki z wszystkich stron. Scholes może ma i trochę racji, ale tak jak Portugalczyk stwierdził nie widziałem jakiegoś pochlebnego wywiadu z nim na temat United, a bądź co bądź jest też za co pochwalić.

Altacet: Scholes ma racje a Mourinho nie ma prawa go hejtować. To Scholes jest legendą tego klubu a Mourinho jest przestarzałym dinozaurem.

vanantygaal: krytyk sztuki nie musi być wybitnym malarzem żeby ocenić dany obraz więc do krytyki trenera nie jest upoważniona tylko osoba, która wygrała tyle co poddawany krytyce.
Scholes może i dużo krytykuje ale do jasnej cholery jest co krytykować. Dzisiaj zagraliśmy ładnie drugą połowę ale trudno nie krytykować naszej gry skoro już w grudniu tracimy szanse na wygranie ligii (czyli ponad 5 m-cy przed jej zakończeniem). I nie ma tu znaczenia że MC ma sezon życia.
Scholes akurat zrobił duzo dla naszej drużyny więc wydaje mi się, że ma prawo mówić co się mu nie podoba. Akurat jego krytyka z reguły jest uzasadniona

rizx: Bardzo dobrze, że Mou odniósł się do tych wypowiedzi. Denerwujący jest ten cykl krytyki, który fundują nam non-stop Scholes, Neville i Keane (no i oczywiście Panowie Carragher i Souness)

kckMU: Jedyne czego zazdroszczę codziennej piłce w Hiszpanii to tego, że tamtejsze legendy klubów wypowiedzą się kilka razy na sezon. Mówią jako byli piłkarze/tudzież wciąż kibice danej drużyny i to by było na tyle. W przeciwieństwie do tego, co dzieje się na wyspach, gdzie każdy były piłkarz jest "ekspertem" wywołującym wymioty jest to zdrowe.

Zresztą, jak Scholes nie pociśnie piłkarzy na przemian z trenerem, to jest jeszcze Giggsy, który tylko czeka na posadę Mourinho, gdyż jak wiemy jaśniepan nie chce postarać się o prace w mniejszym klubie. Jeśli nie oni to uruchamia się zaś Neville, lub już zdecydowanie nasz ulubieniec, wielokrotny mistrz Anglii i zakochany w zakompleksionym Poolu Carragher. O panach z drugich lig angielskich, trzecich irlandzkich itd. wspominać nie będę, bo oni mogą sobie pieprzyć od rzeczy ile wlezie. Nasi byli piłkarze powinni jednak, przynajmniej publicznie, wesprzeć drużynę.

Kuntakinte: Jeśli nie stać was na wsparcie kiedy przegrywamy , nie powinno Was też być kiedy wygrywamy!

Niestety czasem rudy ma dużo racji mówi prostym językiem ,ale zapomina że już nie jest zawodnikiem i jedyne co sobie może to pojechać z za szyby po United :)

Erazm: Hohohooo, Hose Antonio, jaką kontrę zasadził na Rudego, który swoją drogą zaraz będzie siwiusieńki. Ale ma rację, Ryszawy, co prawda potrafił huknąć, jak Gruba Berta pod Stalingradem, ale nie uprawnia go to, do namiętnie złośliwej krytyki.

tom93: Ho ho, się Józek zdenerwował. W sumie to dobrze mu pojechał. Do krytykowania to wszyscy pierwsi i najwięksi znawcy. Już Gary się mądrzył w telewizji, dopóki nie przekonał się na własnej skórze w Walencji, co znaczy objąć zespół i radzić sobie z krytyką innych.