Mourinho: Zapłaciliśmy za swoje błędy

Spory niedosyt po wizycie na King Power Stadium mógł zatem odczuwać José Mourinho. Oto co miał do powiedzenia po ostatnim gwizdku arbitra menadżer Manchesteru United.

- Nie wiem, jak mogliśmy nie wygrać tego meczu. Nie zwyciężyliśmy, ponieważ nie byliśmy w stanie wykorzystać niesamowitych sytuacji. W ostatniej sekundzie meczu popełniliśmy duży błąd w defensywie. Końcowy rezultat jest kumulacją błędów w spotkaniu, które można było łatwo wygrać - stwierdził Mourinho.

- W przerwie, przy wyniku 1:1, powiedziałem moim piłkarzom, że ten mecz można łatwo wygrać. Przy pierwszym straconym golu także popełniliśmy błędy. Pomocnicy nie mieli kontroli nad przestrzenią pomiędzy formacjami. Phil Jones musiał przemieścić się w strefę, która nie należy do niego. Później piłka trafiła na skrzydło i trudno było nam odzyskać przestrzeń.

- Zespół spisał się dobrze, zachował spokój i doprowadził do wyrównania przed przerwą. W drugiej połowie powinniśmy mieć na koncie cztery, pięć czy sześć goli. Rzeczywistość jest taka, że zremisowaliśmy 2:2. Czasem popełniasz błędy, za które nie spotyka cię kara. Ten mecz spokojnie mógł zakończyć się naszym zwycięstwem.

- Jedną rzeczą jest złość w roli menadżera, a drugą samopoczucie człowieka. Ja czuję się świetnie i ciężko pracuję. To samo dotyczy zawodników. Powtórzę, że zostaliśmy ukarani za własne błędy. Mogliśmy łatwo zwyciężyć, lecz nie wykorzystaliśmy klarownych szans. Czasem też w juniorski sposób traciliśmy piłkę. W końcówce zabrakło nam dojrzałości. Maguire przesunął się do przodu, a piłkarze nie byli w stanie tego odczytać. Juniorskie błędy w ataku, juniorskie błędy w obronie - podsumował Portugalczyk.