CoachMark: Komentarz zedytowany przez usera dnia 03.07.2017 22:56warto dodać jakie tu idą sumy. ManU nie ma za tyle jakby pozyskało 2 z tych zawodników to by był dobry wynik. Łatka leszczy do zdarcia już przylgnęła i teraz każdy tylko winduje ceny do samego oporu. Przez to po pierwsze ciężko kogoś kupić i jeszcze do tego zgaduje, że nigdy się to nie kończy na cenie startowej. Każdy jak dzwoni United to pewnie sobie mysli, ok " jak zaczęli od 40 to znaczy że wyciśniemy i 60". No i przykładem jest Lindelof, który miał być zródłem maksymalnego wycisku i pewnie dlatego to się tak przeciągało. Niestety ale tak to jest jak się w pare sezonów raptem spadło o ligę niżej i nagle chce się wkupić powrót. Niestety ale to jest błędne koło trochę: Braków jest wiele, każdy jednak kogo chce United jest wart przynajmniej 2 razy jego realną wartość i stąd pieniędzy ile by nie było to zawsze za mało. Mało tego sportowo nie jesteśmy w stanie konkurować z realem, który w zasadzie na każdej pozycji ma absolutnie wybitnego gracza, może poza Benzemą, czy Barceloną, w której Messi ma siłę ataku całej naszej formacji, do tego podparty jest Suarezem, który jest moim zdaniem aktualnie drugim najlepszym graczem na świecie, czy Bayernem, który gra efektownie i efektywnie, czy podobnie z Juventusem. Niemal każdy kto ma ofertę z tych klubów wybiera ewentualnie United tylko z przebitki na kasie. By to zmienić to trzeba podnieść wartość sportową klubu a do tego potrzeba czasu i....nie jestem pewien czy nie innego trenera. Niemniej czasu nie ma, klub jest notowany na giełdzie w NY, akcjonariusze wymagają wzrostu nominalnej wartości klubu czyli wartości marketingowej, w tym idzie dobrze..... szkoda że piłkarze jednak nie myslą jak akcjonariusze i dla tych naprawde absolutnie bezapelacyjnie najlepszych pieniądze są na drugim miejscu, bo i tak zarobią krocie w takiej Barcelonie a jednak mają poczucie bycia po prostu wyżej.
Jeszcze raz powtarzam rozwiązanie: podniesie atrakcyjności sportowej [ nie jakieś tam żenujące 6 miejsce w lidze] i granie czegoś więcej niż beton przez 80% sezonu jakimiś technicznymi pokrakami jak choćby Lignard, który jako skrzydłowy wygrywa chyba jeden pojedynek 1v1 w sezonie. Do tego jednak potrzeba czasu i nastawienia priorytetowo na jakość piłkarską a nie na granie na wynik w makabrycznym stylu. Z jakością wyniki idą w parze, a graniem wyrachowanym można wygrywać małe bitwy ale nie całe kampanie .