M4GIK1990MU: Komentarz zedytowany przez usera dnia 12.06.2016 23:01Ja bym akurat w tej kwestii nie winił Edzia. Nie od dzisiaj wiadomo, że nazwisko menadżera lub wcześniejsze doświadczenia z nim związane determinują decyzję zawodnika. Dlatego też pod tym względem Moyes był skazany na porażkę. Popatrzmy na jego transfery: Fellaini i Mata. Ten pierwszy pracował ze Szkotem w Evertonie, inaczej pewnie Moyes by go nie kupił, ten drugi został praktycznie wypchnięty z Chelsea, a i tak bez pomocy SAF-a pewnie byśmy go nie kupili. Poza nimi mówiło się wiele o Thiago, o Ronaldo, o Fabsie itd. Tylko czym ich miał przekonać Moyes? Kasa kasą, ale piłkarz nie pójdzie grać u boku trenera, po którym nie wiadomo czego się spodziewać (no chyba, że do klubu-samograja).
@sewfilx
A trener albo dyr. wykonawczy jest jakiś szpiegiem, żeby kogoś rozpracowywać? Kroos też niby był długo "rozpracowywany", aż w końcu trafił do Realu. Shaw poszedłby do Chelsea, gdyby tylko The Blues zgodzili się na zaporową cenę Świętych i tyle byłoby z rozpracowywania, Herrera już przez Moyesa powinien trafić do United, a gdyby jakiś inny klub się nawinął to by się skończyło jak z Fabsem. Nie twierdzę, że van Gaal przyciągał swoją osobą gwiazdy, bo i wielu nie chciało nawet myśleć o współpracy z nim, ale też wielu ceniło Holendra chociażby za osiągnięcia. Na tym polu Moyes z kolei nie mógł się niczym poszczycić.