vanderToki: Komentarz zedytowany przez usera dnia 05.05.2016 13:54Diabelred i Timmy mają bardzo dużo racji.
Wiecie, co jest jedną z przyczyn dobrych wyników hiszpańskich drużyn w LE? I tego, że one się starają zakwalifikować w ogóle do tego turnieju? Skąd to zaangażowanie? A no stąd, że kasa za transmisje La Liga jest marna, większość trafia i tak do czołówki i gra w LE (oraz dobre wyniki w tejże) to dla nich może nie kwestia być albo nie być, ale jednak bardzo ważna w kontekście budżetu. Trener i zarząd liczą na te pieniądze, zawodnicy z kolei chcą się wypromować, licząc na transfer do Barcy, Realu czy do Anglii. Dlatego wypruwają sobie żyły, mimo że płace w ich klubach są w większości niższe niż w dowolnym klubie Premier League.
Tymczasem jakiś czas temu zwalniając kolejnego trenera prezes Newcastle musiał być bardzo ostrożny, żeby dobrać takiego następcę, który obroni klub przed spadkiem, ale nie zakwalifikuje się do LE. Bo to tylko podróże, wydatki, dodatkowe mecze w tygodniu... generalnie ból głowy.
Owszem, bawi mnie to, jak UEFA na siłę robi z LE nie wiadomo jak poważne rozgrywki, ale podejście części angielskich klubów też mnie irytuje. Włosi parę lat temu też na to kładli lachę i zjechali w rankingu, a teraz proszę, znowu gonią. Po co zawodnikom w Premier League wyniki? Byle się utrzymać, pieniądze i tak będą, i to jakie. Po co kibice na stadionach? I tak bilety to nic przy dochodach ze sprzedaży transmisji, więc dowalmy horrendalne ceny, obojętnie, czy przyjdzie trzy tysięcy, czy dwadzieścia. Część i tak ma karnety, więc zapłaciła, zresztą co zmieni ten milion funciaków w sezonie, skoro za TV jest 50 mln za sezon czy ile tam wychodzi.