pawelisto2: Albo to Wy staliście się za bardzo wygodniccy i wierzycie, że rok w rok można wszystko wygrywać.
Niestety tak to nie działa, zarówno w życiu prywatnym, zawodowym jak i w piłkarskim świecie nigdzie nie ma tak, że jest się zawsze najlepszym.
Gdy przychodził Fergusson do klubu to początkowo też nie wszystko szło idealnie, a jednak stało się to co się stało.
Żeby nie było. Mnie również nie satysfakcjonuje obecna sytuacja w lidze jak i gra na boisku, ale co mi da to, że napiszę "wygrana z West Hamem to nie wygrana, bo to zwykły ligowy średniak", trzeba cieszyć się ze zwycięstwa swojego ukochanego klubu bez względu na to kim był nasz przeciwnik, a zwłaszcza, że to zwycięstwo gwarantuje nam grę w półfinale pucharu i możemy zdobyć wreszcie jakiś tytuł od kilku lat, hmmm może to całkiem dobre doświadczenie w karierze takiego młodego Rashforda, czy Martiala? Nie, przecież wygraliśmy ćwierćfinał z West Hamem, więc wygrać taki puchar to wiocha.
A poza tym jeśli teraz faktycznie mamy ciężki okres i nie możemy znaleźć stabilizacji na ławce trenerskiej i w kadrze zawodników to przydałaby się stabilizacja wśród kibiców i wsparcie z krytyką popierane oczywiście odpowiednimi argumentami, a nie tylko "Fergusson takie puchary nosem wciągał" albo "Fergusson by ich rozgromił" jak pokazuje historia wcale tak wiele tych pucharów F.A nie wygrał, a z West Hamem również nie zawsze wygrywał.
W tym trudnym okresie "Jeśli nie stać was na wsparcie, kiedy przegrywamy - nie macie prawa wspierać nas, kiedy wygrywamy." - Sir Alex Ferguson