Kaczor5454: Myślę, że kwota przesadzona. Uważam, że spokojnie wystarczyłoby mu 15 tys. miesięcznie.
I zaraz wytłumaczę dlaczego tak uważam i dlaczego polityka takich podwyżek jest dla mnie pozbawiona sensu.
Oczywiście Rashford gra ostatnio nieźle (tak, nieźle), nie napiszę rewelacyjnie, fenomenalnie, tylko nieźle. I tyle. Nic więcej nie powinien usłyszeć. Ma być chwalony, ale nie lizany po cip... za to, że wyszło mu parę meczy, albo zagrań.
Tak więc - wyróżnił się spośród rówieśników i tyle. To wystarczający sukces, jak na chłopaka w tym wieku, który albo może, albo nie musi być rozwinięty emocjonalnie i psychicznie, by poradzić sobie w takim wieku z takimi obciążeniami. Zakładam, że nie jest. Nie znam. Nie wiem co przeżył, ale bezpiecznie jest zakładać, że może nie być przygotowany na taką sytuację.
Utrzymać taką formę w takim wieku przez dłuższy czas to zdarzenie ocierające się o rzadkość. Po prostu musiałby być złotym dzieckiem, by spełniać oczekiwania kibiców i przede wszystkim mediów.
A propos mediów. Oni już wystarczającą potrafią zdestabilizować sytuację wokół tak młodego piłkarza swoimi artykułami. Często hiperbolicznymi, wyolbrzymionymi, przejaskrawionymi, których jedynym celem jest wzbudzić sensację i zainteresowanie wokół piłkarza, by można było pisać coraz nowsze niestworzone historie.
Według mnie, piłkarze w takim wieku, są po prostu niewystarczająco dojrzali emocjonalnie i psychicznie, by móc przyjąć odpowiednią postawę do zaistniałej sytuacji.
Pieniądze które będzie zarabiać będą służyć jedynie rozproszeniu jego uwagi. Bo zamiast coraz bardziej się doskonalić, będzie myśleć na co wydać kasę. A jak będzie mieć kasę, to różni ludzie zaczną się wokół niego kręcić. I chodzi mi tutaj o płeć przeciwną. Co w jego wieku, też ma swoje konsekwencje.
A on jest człowiekiem jak każdy inny. Jak będzie mieć kasę, będzie myśleć co by sobie kupić i z którą laską się umówić.
Nie potępiam tego. To nic złego. I wiem też, że nie wszyscy tak myślą. nie chodzi mi o stereotypy. Sam w jego wieku miałem inne podejście do tych spraw. Ale: nie można wykluczyć i nie można ułatwiać mu dostępu do sytuacji i zdarzeń, które mogą mieć na niego negatywny wpływ.
Ciekawe, że wielu bogaczy, ludzi którzy mają naprawdę ogromne majątki, nie obsypuje swoją kasą dzieci. Wielu z tych bogaczy rozumie, by nauczyć się żyć i być wartościowym człowiekiem, trzeba się namęczyć przy osiąganiu celów. A taka kasa za tydzień gry w takim wieku, przy takich sukcesach, może zmącić głowę. Łatwo można się zachłysnąć pieniędzmi.
Facet grający dobrze w piłkę na zachodzi zdąży zarobić dużo kasy. Kluby piłki nożnej są niebotycznie bogate, nawet te mniejsze.
Chłopak nie rozegrał nawet jednego pełnego niezłego sezonu w pierwszej drużynie. A już jest traktowany jak pewniak, do stałej gry w pierwszym składzie.
Generalnie chodzi mi o to, że chłopak ma zarobić tyle, by wystarczyło mu na życie i jakieś podstawowe rozrywki. Adekwatne do jego wieku. By te nie oferowały mu większego pola do popisu, niż to na którym ma grać.
Mam nadzieję, że nie będzie to kolejny Macheda.