Manchester United po dramatycznej końcówce na Vicarage Road pokonał zespół Watford 2:1. Spotkanie rozpoczęło się dobrze po szybkim trafieniu Memphisa Depaya. W drugiej połowie rywale mocniej zaatakowali i wyrównali po rzucie karnym Deeneya. Ten sam zawodnik wbił gola samobójczego w 90. minucie meczu.
» Manchester United po dramatycznej końcówce na Vicarage Road pokonał zespół Watford 2:1. Spotkanie rozpoczęło się dobrze po szybkim trafieniu Memphisa Depaya. W drugiej połowie rywale mocniej zaatakowali i wyrównali po rzucie karnym Deeneya. Ten sam zawodnik wbił gola samobójczego w 90. minucie meczu.
Zaloguj się, aby móc oceniać zawodników!
Czerwone Diabły od pierwszych minut ruszył agresywnie na rywala, chcąc jak najszybciej objąć prowadzenie w wyjazdowym spotkaniu na Vicarage Road. Po świetnym dośrodkowaniu z prawej flanki w wykonaniu Andera Herrery, na linii 5. metra znalazł się Memphis Depay, który dostawił nogę i skierował futbolówkę pod poprzeczkę bramki Gomesa.
Groźnie na połowie Manchesteru United zrobiło się w 21. minucie. Akcja rozpoczęła się po fatalnej stracie piłki przez Ashleya Younga w okolicy środka boiska. Dwójka zawodników Watford ruszyła z szybki kontratakiem. Po chwili podanie otrzymał najlepszy strzelec Szerszeni - Ighalo. Snajper zaczarował cofniętego Schweinsteigera, jednak strzał z ostrego kąta trafił jedynie w boczną siatkę bramki De Gei.
Jeszcze w pierwszej połowie boisko musiał opuścić Ander Herrera. Hiszpan doznał urazu ścięgna i nie mógł kontynuować spotkania. W jego miejsce pojawił się Marcos Rojo. 38. minuta to mocne uderzenie Memphisa Depaya zza pola karnego w kierunku krótkiego słupka. Tym razem jednak Gomes wykazał się refleksem i wybił piłkę na rzut rożny.
Tuż przed przerwą niewiele brakowało, aby wynikł uległ zmianie na korzyść Manchesteru United. Gomes pod naciskiem Lingarda źle wybił piłkę, którą jeszcze na połowie przejął Depay. Holender po chwili odegrał ją do Maty. Niestety niedokładnie, a dodatkowo Juan był na spalonym. Takich sytuacji nie można marnować.
Po wznowieniu gry gracze Van Gaala mieli ponownie świetną okazję na podwyższenie wyniku. Graczom z Old Trafford udało się przejąć piłkę w okolicy środka, boiska, po chwili Depay już dogrywał futbolówkę do wybiegającego Ligarda. Młody zawodnik uderzył mocno lewą nogą w kierunku okienka bramki Gomesa. Bramkarz Watford popisał się jednak bardzo dobrą interwencją i wybił strzał Anglika na korner.
W 57. minucie gracze Watford wyprodukowali świetną akcję. Atak rozpoczął się lewą flanką. Piłka dograna w pole karne, tam delikatnie zgrana do tyłu gdzie potężnie uderzył ją Deeney. Na szczęście strzał skierowany był nad głową De Gei i Hiszpan zdołał instynktownie wybić ją rękami. Było to jednak zdecydowanie najlepsza okazja podbramkowa gospodarzy.
Dziesięć minut później Depay ponownie zagroził bramce Gomesa. Tym razem po skuteczny odbiorze Schneiderlina, trójka Diabłów ruszyła z kontratakiem. Morgan podał do Maty, ten dalej do boku do Mephisa, a Holender po jednym zwodzie uderzył piłkę lewą nogą. Ta powolnie przeleciała nad bramkarzem, jednak w światło bramki nie trafiła, wylatując poza linię końcową boiska.
71. minuta to zagrożenia dla bramki De Gei. Po bardzo dużym zamieszaniu w polu karnym, strzał wolejem oddał Abdi. Piłkę głową próbował wybijać Smalling, ale tylko zmienił kierunek lotu piłki. Niesamowity refleksem popisał się przy tym strzale De Gea, który po raz kolejny uratował zespół Manchesteru United przed stratą gola.
Watford w drugiej połowie było wyraźnie groźniejszą ekipą, a Deeney był bliski zdobycia gola po raz drugi w 75. minucie meczu. Gracz Watford zgarnął bezpańską piłkę w polu karnym i uderzył wolejem prawą nogą. De Gea pewnie złapał piłkę, ale tylko dzięki temu, że wpadła mu prosto do „koszyczka”. W innym wypadku futbolówka zatrzepotałaby w siatce Hiszpana.
Jesse Lingard zmarnował niesamowitą okazję w 84. minucie spotkania na Vicarage Road. Po podaniu z głębi pola Anglik znalazł się w sytuacji sam na sam z Gomesem. Goalkeeper wyszedł z bramki, skrzydłowy próbował go przelobować, ale uderzył niecelnie i zbyt lekko, w wyniku czego futbolówka poleciała prosto w ręce Gomesa.
Ighalo w 86. minucie wywalczył rzut karny, po kiepskim faulu Rojo, który kopnął napastnika w kostkę. Do „11” podszedł Deeney i mocnym strzałem bez problemu pokonał Davida De Geę.
Manchester United od razu ruszył do ataku, aby spróbować odrobić straty. W 89. minucie Chris Smalling popisał się niesamowitym uderzeniem piętką po dograniu z rzutu rożnego. Futbolówka zmierzała w okienko bramki, ale Gomes fantastycznie wyciągnął ją tuż przed linią bramkową.
Tyle szczęście gracze Watford nie mieli przy kolejnym dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Po chwili zamieszania, strzał z boku oddał Jesse Lingard. Piłkę skozłowała do boku, gdzie dopadł ją Schweinsteiger i uderzył w kierunku światła bramki. Swoją drużynę uratować próbował Troy Deenay, jednak pech chciał, że zgarnął futbolówkę i wpadł z nią do bramki, strzelając bramkę samobójczą.
Watford 1:2 (0:1) Manchester United
Bramka: Troy Deeney 87’ - Memphis Depay 11’, Troy Deenay 90’ (sam.)
Watford FC: Gomes - Nyom (Paredes 69'), Cathcart, Britos, Anya - Capoue, Watson - Abdi, Jurado (Aké 46'), Deeney - Ighalo
Manchester United: De Gea - Young, Jones (McNair 69'), Smalling, Blind - Schneiderlin, Schweinsteiger - Mata (Pereira 79'), Herrera (Rojo 25'), Lingard - Depay
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.