W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Phil Jones przed niedzielnym starciem z Arsenalem w Premier League jest dobrej myśli. Anglik liczy na niezły mecz w wykonaniu Manchesteru United i udane zakończenie występów przed własną publicznością w tym sezonie.
» Phil Jones liczy na dobry występ Manchesteru United przeciwko Arsenalowi
– Wiemy, że Arsenal jest dobrym zespołem – mówi Jones na antenie MUTV.
– Wiemy kim są i jakie stanowią zagrożenie. Pracowaliśmy nad tym przez cały tydzień na treningach i musimy wygrać. To nasz ostatni występ przed własną publicznością w tym sezonie, więc chcemy zakończyć go z hukiem.
– Musimy zrobić wszystko, aby pokonać Arsenal w niedzielę. To ważne spotkanie, a dopiero później możemy mieć nadzieję, że zgubią punkty w swoich ostatnich meczach sezonu. Będziemy musieli też pokonać Hull City.
– Minimum czego oczekiwaliśmy w tym sezonie, to czwarte miejsce. Przyszły sezon będzie dla nas ogromnie ważny. Musimy napierać i walczyć o tytuł. Nie ma powodów, aby tak właśnie nie było.
– Jeśli spojrzycie na ten sezon, to mieliśmy powolny start, zremisowaliśmy z Burnley, z Sunderlandem na wyjazdach, a także w kilku innych spotkaniach. Jeśli zdobylibyśmy w nich po trzy punkty, to dziś walczylibyśmy o mistrzostwo Anglii.
– Diabeł zawsze tkwi w szczegółach. W przyszłym sezonie od razu musimy ruszyć na pełnych obrotach. Najpierw trzeba dokończyć te rozgrywki i zrobić to z impetem – dodaje Jones.
Początek meczu Manchester United – Arsenal w niedzielę o godzinie 17:00.
Kundziu: Tą wypowiedź lepiej jednak tłumaczyć jako "z impetem" :D Z hukiem to brzmi jakbyśmy mieli dostać jutro niezłe lanie :P Oby Jones w taki sposób się na ten mecz nie nastawiał :D
jari13: Wszystko jest przed nami, ale wydaje mi się, że LVG dalej eksperymentuje i stąd wahania formy, więc jutro możemy się spodziewać wysokiego zwycięstwa po efektownej grze, ale też porażki w słabym stylu.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.