Depay: Na marzenia trzeba pracować każdego dnia

Depay ma za sobą znakomity sezon, w którym zdobył dla PSV 22 bramki i pomógł drużynie zdobyć tytuł mistrza kraju.

– Wierzę, że mogę być jednym z najlepszych piłkarzy na świecie. Muszę marzyć i wierzyć, że to możliwe do osiągnięcia. To dlatego mam tatuaż „Dream Chaser” na klatce piersiowej – mówi Depay.

– Trzeba pracować każdego dnia na swoje marzenia. Moje zaczęły się od pojechania na mistrzostwa świata, a później kiedy tam byłem, to zdobyłem dwie bramki i zostałem najmłodszym strzelcem w historii reprezentacji Holandii na mundialu. Byłem z tego powodu bardzo szczęśliwy.

– Kiedy mistrzostwa świata się skończyły, to zdałem sobie sprawę, że to jeszcze nie to. Musiałem wnieść na boisko jeszcze więcej, było dużo więcej do roboty.

– Po mundialu, w trakcie przygotowań do nowego sezonu, rozmawiałem z moim menadżerem i powiedziałem, że muszę być skoncentrowany. Strzelenie gola w mistrzostwach świata było fajne, ale to nie koniec. Teraz jestem w gazie.

Depay pytany o perspektywę ponownej współpracy z Louisem van Gaalem odpowiada: – On jest inny. Jego zachowanie na boisku treningowym różni się od innych trenerów.

– Po mundialu Van Gaal powiedział mi, abym pozostał głodny sukcesów, co sobie powtarzałem. Kiedy podjąłem decyzję, że zostanę w PSV, to chciałem zostać mistrzem Holandii i najlepszym strzelcem. Ustanowiłem te cele i miałem nadzieję, że je osiągnę.

– To będzie wspaniała sprawa móc trenować z Van Gaalem i pracować na co dzień. Oczywiście, że nie mogę się tego doczekać.

– Wielu holenderskich zawodników grało w Premier League i rozmawiałem z nimi. Wierzę, że mogę być ważnym piłkarzem w Premier League. Pokazałem moje umiejętności w mistrzostwach świata.

– Jestem bardzo podekscytowany. Zawsze czytałem doniesienia o Premier League. To było wielkie marzenie, a teraz ono się spełnia. To jednak nie koniec, a dopiero początek – dodaje Depay.