Victor Valdes o kulisach treningów w United

Jaka jest Twoja ulubiona część treningu?
– Wykańczanie akcji z zawodnikami. Tak, ja jestem w bramce. Do pola wchodzę tylko w gierkach, w których ćwiczymy posiadanie piłki.

Czy jest coś szczególnego nad czym pracujesz na treningach?
– Zawsze przez dwa dni w tygodniu pracuję na siłowni nad innymi elementami naszego treningu.

Kto strzelił najładniejszą bramkę, którą kiedykolwiek widziałeś na treningu?
– Chyba Lionel Messi lub Ronaldinho. Nie wiem, ale byłby to jeden z wielu ich goli.

Jak oceniasz udogodnienia na obiekcie treningowym w Carrington w porównaniu do tych w Barcelonie i reprezentacji Hiszpanii?
– Bardzo wygodne. Podoba mi się tutaj i to naprawdę dobre centrum do treningów.

Kto w Carrington zawsze wprawia Cię w dobry humor?
– Atmosfera tutaj jest bardzo przyjazna. Cały sztab jest zawsze gotowy do pomocy tobie i twojej rodzinie.

Czy wykorzystujesz naukę i sporcie oraz analizę danych, aby przestudiować występy na treningach?
– Robimy takie rzeczy, owszem. Często oglądamy też wideo i patrzymy, w jaki najlepszy sposób można pokonać rywali. To najważniejsza rzecz w trakcie tygodnia.

Jeśli musiałbyś wybrać swoją drużynę do zespołu „piątek”, to kto by się tam znalazł?
– Ach, specjalne uznanie mają u mnie Juan Mata i Ander Herrera. Oraz Andreas Pereira. Jeszcze jeden? Wayne Rooney. Myślę, że to dobra drużyna!

Wygląda na to, że hiszpańskojęzyczni zawodnicy trzymają się razem. Jak jest poza boiskiem?
– To przyjacielska grupa i pozwala się zaaklimatyzować, jeśli twój angielski nie jest najlepszy! Świetnie jest więc być obok Maty czy Herrery w szatni.