Diabelred: Komentarz zedytowany przez usera dnia 18.01.2015 19:28Ogladalem teraz mecz City - Arsenal. Porownujac nasza gre i City to odnosze wrazenie, jakby u nas biegali pilkarze takiego Stoke, a w City ci z Barcelony... Niestety, ale dzis po raz kolejny przekonalem sie, ze nasz Mata moze jedynie podawac reczniki Silvie. Tyle ile dzis wykreowal sytuacji kolegom Hiszpan to glowa mala i nie byly to sytuacje typu podanie do bocznego obroncy, ale swietne podania prostadle, gra na jeden kontakt, niekonwencjonalne podania, balans cialem, drybling, swietne prowadzenie pilki, nawet co mnie zaskoczylo gra w obronie, szkoda, ze tego wszystkiego brakuje Juanowi. Niestety, ale teraz widze ile nam brakuje do City i Chelsea... Sami pilkarze Arsenalu mnie zaskoczyli swietnie zagrali w obronie, mecz podobny do tego naszego z Arsenalem, gdzie wtedy to oni prowadzili gre(dzis City), a my strzelalismy(dzis Arsenal) .
Mnie zbytnio nie cieszy ten rezultat i kazdego myslacego logicznie kibica tez nie powinien. Malo realne jest, ze wyprzedzimy na koniec City( nie z taka gra, grajac 3-5-2, bez zadnego pilkarza z ofensywy w formie, nie z takimi wynikami na wyjazdach, sam mecz na OT z City w najlepszym wypadku zremisujemy, bo nasi maja kompleks City, tak jak Arsenal ma kompleks United), a ze Swietymi, Arsenalem, Tottenhamem, moze tez LFC przyjdzie nam do konca sezonu walczyc o te top 4. Takze w naszym interesie lezy to, zeby City i Chelsea(na 99% dwa pierwsze miejsca zajma obie te ekipy, jakos nie spodziewam sie, zeby nagle dopadl te druzyny jakis dlugi kryzys, skoro City punktowali bez Aguero, ktory przez miesiac nie gral, to tym bardziej beda to robic z nim w skladzie) jak najwiecej zgarniali punktow z naszymi bezposrednimi rywalami do top 4.