Manchester United tak jak dwa lata temu, pokonał na własnym obiekcie Newcastle United w Boxing Day. Tym razem dramaturgia spotkania była zupełnie inna, bowiem Czerwone Diabły gładko poradziły sobie z rywalem wygrywając 3:1. Bohaterem spotkania został Wayne Rooney, który zdobył dla swojego zespołu dwie bramki.
» Manchester United tak jak dwa lata temu, pokonał na własnym obiekcie Newcastle United w Boxing Day. Tym razem dramaturgia spotkania była zupełnie inna, bowiem Czerwone Diabły gładko poradziły sobie z rywalem wygrywając 3:1. Bohaterem spotkania został Wayne Rooney, który zdobył dla swojego zespołu dwie bramki.
Zaloguj się, aby móc oceniać zawodników!
Na pierwszą akcję gospodarzy nie trzeba było czekać długo. Już w 3. minucie Juan Mata posłał groźne dośrodkowanie w pole karne. Do futbolówki pierwszy dopadł Rooney i głową oddał strzał na bramkę. Piłkę obronił Alnwick, ale chwilę wcześniej sędzia liniowy uniósł chorągiewkę sygnalizując spalonego.
Podczas kilkunastu następnych minut Sroki również miały swoje okazje. Dwukrotnie swoich szans nie wykorzystał Perez, a chwilę później, w 14. minucie w polu karnym gospodarzy upadł Gouffran, ale sędzia nie wskazał na wapno.
Wynik w 24. minucie otworzył Wayne Rooney. Po szybkiej kontrze Mata zgrał piłkę do Falcao w pole karne, a ten ofiarnie, ale i efektywnie, wślizgiem podał futbolówkę Wazzie. Anglik pewnym strzałem pokonał bramkarza rywali, 1:0!
Niecały kwadrans później Rooney powiększył swój dorobek bramkowy strzelając drugą bramkę. Znów duża rolę w zdobyciu gola odbył Juan Mata, który fantastycznie zagrał prostopadłą piłkę swojemu koledze z zespołu, a ten po raz kolejny okazał się być lepszy od golkipera Srok.
Druga odsłona spotkania nie przyniosła żadnych zmian w obrazie gry, Czerwone Diabły nadal dominowały, a goście nie potrafili sobie stworzyć okazji.
Na krótko po zmianie stron, Robin van Persie dołożył swoją cegiełkę do zwycięstwa w postaci gola numer trzy. Tym razem Wayne Rooney występował w roli asystenta. Wazza posłał górną piłkę w pole karne, a Holender mimo podwójnego krycia zdołał się dobrze ustawić i głową posłał piłkę do siatki, tuż przy długim słupku.
Po trzecim ciosie Sroki całkiem straciły wiarę na ugranie chociaż punktu na Old Trafford. Diabły także troszkę odpuściły. Tempo spotkania zdecydowanie spadło i wydawało się, że rezultat już się nie zmieni.
W 62. minucie Wayne Rooney miał swoją okazję na gola z rzutu wolnego, ale piłka poszybowała minimalnie nad poprzeczką.
Na kolejną dawkę emocji trzeba było czekać aż do 86. minuty, kiedy to Phil Jones sfaulował Jacka Colbacka we własnym polu karnym i arbiter spotkania wskazał na wapno. Do piłki podszedł Papiss Cisse i perfekcyjnym strzałem pokonał hiszpańskiego golkipera gospodarzy, który rzucił się w dobrym kierunku. Piłka poleciało w samo okienko bramki.
Do końca spotkania na murawie Old Trafford gospodarze kontrolowali przebieg spotkania i na spokojnie wymieniali między sobą podania wyczekując na końcowy gwizdek.
Manchester United 3:1 Newcastle United
Bramki: Wayne Rooney 24', 36', Van Persie 53' - Cisse 87'
Manchester United: De Gea - Valencia (Rafael 79'), Jones, Evans, McNair, Young, Carrick (Fletcher 62'), Mata, Rooney, Van Persie, Falcao (Wilson 66').
Newcastle United: Alnwick - Janmaat, Coloccini, S. Taylor, Dummett (Cabella 63'); Colback, Anita; Sissoko, Perez (Vuckić 82'), Gouffran; Armstrong (Cisse 63').
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.