Van Gaal: Neville i Scholes powinni zważać na słowa

designer: piles cos lub paliles moze? Tego maricón nikt nie chce widziec nawet w rezerwach klubu.

bartomancer: Mam jakoś głupie wrażenie, że 25 lat nie przekroczyłeś.
Albo jesteś krypto diabłem próbującym trollować.
Tak czy tak - pop***doliło?

badbull: Nie zgadzam się z Twoją interpretacją roli Scholesa i Neville'a. To nie Roy Keane, który pokłócił się z Fergusonem i teraz sra na klub w każdy możliwy sposób. Ci dwaj faceci od dziecka są związani z tym klubem, zdobyli dla niego wszystko, co możliwe, poświęcili dla tych barw całe swoje kariery. Kto, jak nie oni, ma prawo do wypowiadania się na temat klubu? Nie mam najmniejszych wątpliwości, że obu leży na sercu dobro United. Nie mam nic do van Gaala, wręcz przeciwnie - trzymam kciuki, by wszystkim udowodnił, że to zatrudnienie go było strzałem w dziesiątkę. Ale uważam, że droga do zostania legendą Old Trafford nie wiedzie przez utarczki z klubowymi ikonami. Ostatecznie nic chamskiego w tej wypowiedzi nie zauważyłem (zwłaszcza, że sporo mogło umknąć w tłumaczeniu). Ale powinien na to uważać. Warto też wziąć pod uwagę, że ewentualny konflikt z którymś z nich może skutkować konfliktem z Giggsem. A stąd niedaleko do stracenia szatni.

axel52: już kij z tym jaki jest, ale gadki typu - niech Scholes uważa na słowa są żałosne.
Bo co mu zrobi za te słowa ? śmieszny jest ten LVG

designer: a sami byli wielce doskonali tak? Neville byl nieraz "drewnem" w obronie. Slabym jak jego brat w Evertonie. Nie dalo sie go w ogole ogladac i jego pseudo-gry. Im byl starszy tym gorszy ale Ferguson slepo mu ufal, co bylo bledem. To samo Scholes. Byl mlodszy to gral wysmienicie. Powrot z emerytury byla parodia w jego wykonaniu a jego pamietny mecz z Fulham przeszedl do historii jako jeden z najwiekszych "old-boyow" futbolu.

kckMU: myślę, że Ferguson powiedział dużo więcej, tylko już nie publicznie :)

TheMatiZ: Ale teraz ma rację ;)

1wolf1: Heh. Jesli popatrzec na hierarchie, to nie wiem czy zauwazyles, ale VG jest Managerem, ooni sa jedynie bylymi pilkarzami. Stosujac wiec twoja analogie, to oni sa nikim w porownaniu do VG. Grajkowie jakich wielu bylo i bedzie... MIeli okazje swoja gra pracowac na chwale MU, ale jednoczenie tez MU oddawal im w postaci Karier... Dzis swoimi nieprzemyslanymi uwagami szczaja na to wszystko. Powinni wiecej myslec przed udzieleniem odpowiedzi na pytania, czy wykrzyczeniem swoich zali. Jak dla mnie wygladaja na obrazonych dzieciaczkow, ktorzy nie zalapali sie do odplywajacego statku i teraz beda szkodzic na wszelkie sposoby...

ferdras: To klub zawdziecza wiele Scholesowi.

radek87urban: @ferdas

Widzisz, jak chcesz to coś mądrego napiszesz.

Trz: wyjdz

szymas552: Nie masz racji .. to właśnie Neville i Scholes powinni dać trochę na wstrzymanie i mieć na uwadze słabsze czasy na Old Trafford i nie pogłębiać tego takimi komentarzami. Cieszę się, że van Gaal na to odpowiada bo widzimy, że ma swoją filozofię i się jej trzyma i nie jest drugim Moyesem który jeszcze pogłaskałby obu po tyłkach i przytaknął. Holender nie da Sobie wokół tyłka brudzić i to mi się podoba. W końcu mamy prawdziwego LIDERA! Zwycięzce.

arek12121: Po 1 Ferguson z Charltonem nigdy by nie krytykowali klubu a po 2 takie komentarze nie pomagaja klubowi a przede wszystkim pilkarzom. Rozumiem ze musza cos mowic czy pisac w tych swoich pracach ale pewne kwestie moga pomijac. Van Gaal ma racje ze odpowiada na krytyke. ZADEN PILKARZ NIE STOI PONAD KLUBEM NAWET LEGENDA.

mamtow4literach: niby co jest złego w mówieniu prawdy ? ja rozumiem że pyszałkowatość LVG nie pozwala mu akceptować takich opinii, ale bez przesady.
W porównaniu do w.w zawodników i legend United jest póki co nikim więc niech da na wstrzymanie.
Prawda zawsze boli pyszałków, ale jak Scholes chce mówić to co ma na sercu to niech mówi.
Ma prawo jak mało kto na tym padole tym bardziej, że opinie Neville i Scholesa to czysta prawda i trzeba ją wziąźć na klatę a nie bajdużyć w mediach o filozofii i innych bzdetach

fst91: Zgadzam się z przedmówcami ! Neville gada bo mu za to płacą, Scholes wylewa swoje żale bo nie został zatrudniony w klubie i to wszystko. Boli mnie, że ludzie którzy oddali serce United teraz nie cofają się przed niczym byle ich nazwisko pojawiło się gdzieś w prasie czy internecie. Nie przypominam sobie chociaż jednej pozytywnej wypowiedzi Paula Scholesa na temat Manchesteru w ostatnim czasie. A podejście Van Gaala bardzo mi się podoba. Zawsze staje w obronie klubu czy drużyny, bo pokłada w nich wielką nadzieje i nie pozwala na bezkarne obrzucanie błotem w mediach. Tylko wielcy trenerzy mają na tyle charyzmy żeby stanąć murem za swoimi wyborami, decyzjami czy tym co dzieje się w klubie. Moyes zapewne przyznałby racje wszystkim po kolei twierdząc, że United musi aspirować do poziomu City. Mentalność odgrywa bardzo ważną role w kontekście odbudowy potęgi klubu i LVG doskonale to rozumie !

aruna12: @szymas552 @arek12121 Piłkarze powinni być przyzwyczajeni do presji, nie wierzę w to, że nogi im się plączą kiedy skrytykują ich Scholes z Nevillem. Poza tym kiedy w Bayernie Beckenbauer krytykował Guardiolę, to Hiszpan powiedział, że ma on prawo do krytyki, bo jest legendą Bayernu. A takie teksty jak "Scholes jest kolejną legendą, prawda?" świadczą, moim zdaniem, o braku szacunku dla ludzi naprawdę zasłużonych dla klubu. Pewnie, że to dobrze, iż LvG nie daje sobie wchodzić na głowę, ale wolałbym żeby swój zapał oszczędzał na rywali.

18seba78: Szymas, częściowo zgadzam się z Tobą ale jednocześnie wyobrażasz sobie żeby podobne słowa wypowiadał w naszym kierunku Carragher? Byłby masowy hejt, że jako były gracz lfc nie powinien wtrącać się w sprawy naszego klubu, bo sam niczego wielkiego w życiu nie ugrał... Paul i Gary po prostu wykonują swoją robotę. LvG na pewno w głębi duszy wie, że w jakimś stopniu obaj eksperci mają rację tylko poprzez swoje zachowanie i sposób rozmawiania z mediami, próbuje ściągnąć presję z zawodników i sztabu szkoleniowego.

Dodam, że czytałem cały felieton Scholesa i muszę przyznać, że nie jest to bezpodstawna krytyka, tylko czysty obraz rzeczywistości przelany na papier przez racjonalnie myślącego faceta. Obywatele zainwestowali ogromne środki w przyszłość i wygląda to imponująco, tylko jak wiemy, sama szkółka nie jest gwarancją sukcesu. Może i City wyszkoli kilku obiecujących zawodników (podobnie jak my) ale ilu z nich za parę lat będzie stanowiło o sile pierwszego zespołu? U nas jest podobnie. Gdyby nie kontuzje ŚO, prawdopodobnie Blackett i McNair nie zaliczyliby tylu występów na tym etapie sezonu...

brooodson: Aruna, prosze Cie nie porownoj becenbauera do scholsa bo naszemu rudemu pilkarzowi troche brakuje do osiagniec niemca

marsin7: akurat teraz to LVG jest dla klubu ważniejszy niż ta dwójka razem wzięta