'Suszarka' Van Gaala po spotkaniu z Leicester

DevoMartinez: Ta utrzymaj linie piątka obroncow w linii. Jak oni nie rozumieją sie w tej chwili nawet we 4. ;)

Janks7: To jeżeli mają takim problem z utrzymaniem linii nawet w 4, to może najlepiej grajmy bez obrony? w końcu mamy taki potencjał ofensywny, że skoro i tak gramy bez obrony, to najlepiej nawet zdjąć De Gee, bo ostatnio to tak jakby go nie było, w ostatnich meczach co strzał w kierunku bramki to gol? :P
A tak na serio, to problem jest inny, van Gaal doskonale zdaje sobie sprawę, że mamy problem z bronieniem jako cała drużyna, ale granie trójką stoperów mogłoby to troszeczkę usprawnić (stoperzy mogliby lepiej i łatwiej skracać pole gry, wychodzić wysoko do przeciwników aż do linii środka boiska, jak chociażby obrońcy reprezentacji Holandii podczas ostatniego mundialu), ale tylko w sytuacji gdy na wahadłach graliby nominalni boczni obrońcy, a w środku pola grałby ktoś w stylu Blinda choć on akurat nie jest ideałem na przeciwników grających siłowy futbol, wtedy mogłoby to zafunkcjonować, bronienie się samymi obrońcami kończy się bardzo źle, o czym w ostatnim czasie (akurat nie w dwóch ostatnich meczach tylko w tych poprzednich) przekonał się nawet Real Madryt :).

DevoMartinez: No to Van Gaal sie kompomituje czy może nasza obrona bo juz nie wiem. Nie zakupił nie on a Ed, bo jestem pewien, że LvG idiota nie jest i naciskal na zakup obrońców. Chyba nie on zawalił zakupy. Odeszła prawie cała linia obrony a ci któzy byli jej zastepcami pokazuja czemu byli tylko zastepcami a nie jej filarami. Do tego masakryczna podatnosc na kontuzje. Evans I Jones jak zagraja po 20 meczy w sezonie to pewnie będzie cud. W ataku to co grają jest bardzo fajnie, zmiana pozycji, kombinacyjna gra, zawodnicy ktorzy potrafia zrobic roznice. Defensywa do naprawy, większy balans w pomocy i wsparcie tyłów i będzie dobrze.

jaratkow: @WielkiTom: marnujesz się tu chłopie. Powinieneś zastąpić Van Gaala i poprowadzić United. I pamiętaj: lekarstwa trzeba brać regularnie.

Gallacher: Jak nie wierzysz to dopuść kibicowanie temu klubowi bo jak niżej arbruz napisał - masz konto 13 dni a robisz z siebie totalnego błazna wypisując swoje komentarze.Ostrzeżenia pod Tb jasno określają jakim jestem człowiekiem to ja mam konto od 4 lat i zero ostrzeżeń.

szabo1878: to ja moze wroce do wypowiedzi Wolverine ;)

fakt jesli zawodnicy beda co do joty wypelniac polecenia Van Gaala to pewnie zespol zaskoczy. pytanie, cz niektorzy nasi zawodnicy sa odpowiednio pokorni?
bo po davidzie moyesie odnosze wrazenie, ze sa strasznie rozpuszczeni - przez ostatnie pol roku nie bylo na nich juz praktycznie zadnej presji, bo nikt nie liczyl juz nawet na top4, ale sianko wlatywalo to samo. a DM to byl "miętki kapeć" wiec pilkarze mieli lage
jesli ma byc u nas tak jak bylo z bayernie albo i lepiej, to obawiam sie, ze pozegnamy niektorych pilkarzy. predzej czy pozniej...

aldehyd: Na tym właśnie polega bycie kibicem :) Jesteś z zespołem zarówno w dobrych jak i złych dla klubu czasach.
Kibicem Manchesteru United jestem od 10 lat i pamiętam czasy jak nasz zespół grał rewelacyjnie, więc mi również nie jest łatwo patrzeć jak moja ukochana drużyna drugi rok z rzędu zbiera bęcki. Koledzy (szczególnie kibice Chelsea) też mi dogryzają, ale co z tego? Zapomnieli już jak dostawali od nas nie raz, nie dwa łomot, i z pewnością jeszcze nie raz dostaną :)
Jestem też od paru lat kibicem Borussii (jednak nie tak długo jak ManUtd) i pewnego dnia kolega mnie spytał, czemu nie porzucę tego Manchesteru i nie skupię się na kibicowaniu Borussii... odparłem mu, że prawdziwy kibic nie porzuca swojej drużyny, gdy ta ma słabszy okres, a jest ze swoją drużyną do końca, bez względu na wszystko. Kolegę chyba zatkało, a mnie wypełnia duma, że jestem kibicem Manchesteru.

Mnie też boli, że jesteśmy nisko w tabeli, że nie wygrywamy każdego spotkania, że przez naszą grę czasem stajemy się obiektem drwin... ale pomyślcie inaczej: jesteśmy kibicami największego klubu na świecie (no może tylko Real jest porównywalnie wielki), jednego z najbogatszych, petrodolary $ity i Chelsea to nic w porównaniu do marki, którą nasz klub wyrabia już od wielu ładnych dziesięcioleci. Mamy w swoim składzie wielu klasowych zawodników, absolutny top (Rooney, Falcao, RVP, Di Maria, Blind, Herrera, De Gea.. mam wymieniać dalej?), mamy świetnego trenera - jednego z najlepszych specjalistów w swej dziedzinie na świecie (choć jego metody jeszcze nie zadziałały tak jak byśmy chcieli, ale wkrótce wypalą i u nas - takiego burdelu i zmiany pokoleniowej nikt by nie ogarnął w miesiąc), mamy niesamowitą, bogatą historię, jesteśmy rekordzistą w ilości wygranych tytułów Premier League... Bądźmy dumni, że jesteśmy kibicami tak niesamowitego klubu, a nie narzekajmy! Wyniki przyjdą na pewno, już niedługo wrócimy na szczyt!!

jaratkow: Chociaż starym - jestem z Tobą młody człowieku :-)

sznaucer: Właśnie. Albo ktoś z władz powinien mu zrobić suszarkę. Dać sobie strzelić 5 goli jakimś kelnerom. Wstyd. Póki co wypada gorzej od Moyesa.

Fenek: Jesteś nienormalny?? LvG anonimowy w piłce ?? Kim on jest ?? Kurna gdzie się chowają tacy ludzie jak Ty. Geniuszu popatrz na ławkę rezerwowych kogo miał LvG na obronę wpuścić?? Po za tym jest 3:3 a Ty robisz zmiany w obronie?? Kurna cuda na kiju. Mata i Januzaj mieli wnieść powiew świeżości obaj zawiedli i trudno tak bywa.

Kurna jak widzę hasła gorzej od DM to mi się nuż otwiera, że taka dzieciarnia nazywa się "kibicami".

ess: Jest naszym trenerem i to powinno wystarczyć. A na szacunek na pewno nie zasłuży sobie naśladując Moyesa.

sznaucer: Komentarz zedytowany przez usera dnia 22.09.2014 18:47

Różnica jest taka, że na Moyesa każdy "jechał" bez żadnych skrupułów, a na van Gaala nie można bo to przecież wszechwiedzący pan i władca. Mnie w tym momencie mało interesuje jego przeszłość, a teraźniejszość. Gość miał 150 mln na zakupy, a my dostajemy baty od beniaminka, od zwykłych drwali, którzy jednak szybkością i siłą przewyższali nas o głowę. Pięć meczów i jedno zwycięstwo. Oglądając teraz MU do końca nie wiadomo co odwalą. Już sam nie wiem czy nie wolałbym wymęczonego remisu 0-0 niż ten blamaż wczorajszy. Owszem, miło się oglądało atak United, ale cała reszta to dno. Co w składzie nadal robi Rafael od tylu lat? Przypomina mi się jego mecz z Bayernem w LM bodaj w 2010 r. gdzie spaprał sytuację sam na sam, a powinien podać do kolegi. Awansowalibyśmy wtedy...Ile to karnych było przez niego, choćby pamiętne 0-3 od Liverpoolu na OT rok temu. Gość ma zacięcie do gry, stara się, ale zwyczajnie jest za cienki na MU. Pisze to nie na podstawie ostatniego meczu, ale 3-4-letniej obserwacji.

AgEnT: Jak pojedzie tak szybko jak po polskich torach to bez obaw.

DevoMartinez: Nie wiem dla mnie to trzeba być jednak trochę cipką zeby wchodzic na stone innego klubu zeby powkurzac ludzi i się "podelektować" Mi np lata jak gra MC czy Chelsea byle mój klub grał dobrze. No ale tak to jest, niektórzy nie mają gdzie się dowartosiować to robią to w internetach. Pewnie w zyciu sportu nie uprawiał, piłke widział tylko w tv a zaistnieć może tyliko anonimowo w necie. Life.

jaratkow: Tak jest!! Był mecz, 3:1, to trzeba go było "kylym" ;-). A jak nie my "kylym" to oni nas... też "kylym" :-(

shovit12: Kolego chyba jesteś Nowy bo to co grali za DM to zakrawało o cyrk piłkarski

mcis: tylko jeden problem: Rojo byl najgorszym zawodnikiem, az do wejscia Maty, potem to Hiszpan robil za najgorszego

ManUtdFan94: Akurat Di Maria był już zmęczony i nie miał siły. Aczkolwiek wpuścić Januzaja na atak i Mate na skrzydło nie można.

Vaxiu: Jakiej zmiany by nie zrobil to przy takim wyniku wciaz byloby zle bo to nie atak gral slabo a obrona i srodek pola!
Oczywiscie nie mozna zapomniec sedziego tego meczu...

ManUtdFan94: A ty dalej swoje.

micsie03339: Aż tak źle nie jest, Jones wróci on jest pewnym punktem, Blacket nie jest zły, więcej problemów stwarzał Rojo, ale liczę że Shaw lepiej się spisze na LO, choć też uważam że minimum jeden SO ze światowego top się przyda.

Daminek8: Też patrzyłem. Myślę 8 punktów, będzie dobrze.... A tu takie zaskoczenie

Fenek: Obejrzyj mecz zanim zaczniesz częstować nas swoimi pożal się boże wypocinami.