haribo99: kurcze jak czytam tutaj wypociny na temat Maty to az plakac mi sie chce... stracilismy bramke, bo stracil na polowie przeciwnika... niedlugo za stracona bramke bedziecie obwiniac chlopca od podawania pilek - bo przeciez on podaje pilke bramkrzowi przeciwnikow, ten wybija, na naszej polowie wymiana kilku podan i gol... jakby nie patrzec wina chlopaka co podal pilke bramkarzowi... zwolnic chlopaka! Wina ZA WSZYSTKIE bramki obarczyc mozna tylko i wylacznie OBRONE, wlaczajac w to bramakrza + ew. def pom.
Dla mnie oceny sa tu stanowczo przesadzone.
DDG - 1/10 - co strzal to bramka. Przy karnych tez poszedl w dobra strone, ale zrobil to bez przekonania, za krotko, wiec nie mial prawa wybronic. Bramkarz jak juz wybierze rog to powinien sie rzucic tak, zeby do tego slupka doleciec. Przy 4 bramce tez sie nie popisal, powinien pilnowac krotkiego rogu, powinien wyjsc do napastnika itp. Bramkarz, ktory w akcji sam na sam stoi w miejscu i jeszcze dostaje pilke po krotkim popelnia blad. Moim zdaniem van Gaal popelnil blad mowiac, ze DDG jest "nietykalny". W nastepnym meczu powinien stanac Anders, bo DDG jest bez formy i chyba za pewnie sie czuje. Nie zrobil w tym meczu totalnie nic. Zero komunikacji, zero obrony... zobaczcie jak Schmeichel (tata) krzyczal na obrone, ustawial ich itp. To samo robia inni dobrzy bramkarze. Tu zero wsparcia.
Rafa - 1/10 nic nie pokazal, a zemsta za nieodgwizdany faul bylaby dobra w okrewgowce, a nie w PL.
Evans - 1/10 nic ciekawego, od dawna widac, ze jest pzoa forma
Blacket - 5/10 najlepszy obronca. Innym powinno byc wstyd, ze najmlodszy, najmniej zarabiajacy pilkarz jest o niebo lepszy niz reszta obrony. Popelnil blad faulujac w polu karnym, ale z drugiej strony co mial zrobic. Nikogo w obronie nie bylo, bramkarz stal jak kolek. Przynajmniej probowal. (gdyby nie ten karny dalbym mu z 6-7)
Rojo - 1/10 kolejny mecz, gdzie pokazuje, iz lewym obronca jest zalosnym. Jeszcze to zjeb..ne podanie do Blacketta i pretensje do mlodego, ze nie przyjal... no zenada.
Blind - 2/10 troche biegal, troche cos podal... cieniutko
Herrera - 5/10 brama jest, podania byly. Moim zdaniem przyzwoicie, ale bez szalu.
Angel 9/10 - zrobil co mial zrobic. Nie bede sie rozpisywal :)
Roo 5/10 - podania, strzaly - slabo. Nadrabial walecznoscia, a juz smiac mi sie chcialo jak przy bodajze 4 bramce za napastnikiem lecial kto? Roo, bo reszta obroncow sie rozplynela :/
Falcao - 5/10 niby dobrze, niby asytsa, niby rozgrywal, niby wychodzil do pilek, wystawial sie, ale jakos tak bez fajerwerkow zagral. Jednak mam nadzieje, ze sie rozkreci.
RvP - 4/10 - gol i... nie wiem, bo sie operator na niego uparl i go nie pokazywal :)
Mata 1/10 - za bramke go nie obwiniam, ale i tak nic nie pokazal.
Januzaj 1/10 - cos chlopak poza forma jest.
Smailling 1/10 - nie widzialem, zeby jakos przeszkadzal Lisom.
Sedzia - 1/10 - nizej sie nie da. Nie obwiniam go za porazke, bo przegralismy przez lipna obrone, ale:
- brak czerwieni dla De Leat'a - jak dla mnie w pierwszej polowie powinien wyleciec
- brak faulu na Rafaealu (akcja w ktorej Rafa sprokurowal rzut karny) - jak uslyszalem komentatora z C+ ze to byla walka bark w bark... no zesz k...wa! zawsze myslalem, ze jak rozpedzony pilkarz uderza drugiego nawet barkiem w bark to jest faul. Rafi po tym uderzeniu padl jak dlugi. To nie byla normalna przepychanka, tylko bezczelny faul. Troche sie nie dziwie Rafaelowi, ze sie wkurzyl
- karny - i tak i nie. Niby pretekst byl, bo Rafael dotknal "Lisa", ALE skoro przy sec wczesniejszym zagraniu faulu nie bylo to tu tez byc nie powinno. Tym bardziej, Vardy jak tylko poczul kontakt juz lezal. W mojej opinii jesli pozwalasz grac twardo to nie rob z p...y jeziora przy takim zagraniu. (co nie usprawiedliwia Rafaela).
Ogolnie potwierdza sie to z czego smiali sie kibice innych druzyn, ze atak mamy swietny, a obrone... nie mamy jej wcale. Smieszne jest, ze jedynym wyrozniajacym sie graczem w obronie jest mlodziutki Blackett.
Mam nadzieje, ze w okienku zimowym pozegnamy Evansa i sprowadzimy klasowego stopera, zeby Tyler mial wsparcie. Rojo - do rezerw na jakis czas, zeby sie ogranal. Rafael - zawsze go lubilem, ale sie zagubil chyba chlopak, tez winien sobie usiasc i przemyslec pare spraw.