Reste: @Janks7
Kto by to zrobił? Strasznie wygodnie operujesz tymi kwotami w dziesiątkach milionów. Wiesz, że Manchester jest na giełdzie i takie rzeczy trzeba planować z wyprzedzeniem, a nie zwalniać trenera, bo dzisiaj ktoś ma zły humor? Stabilność w tym wypadku jest najważniejszą rzeczą dla klubu, nawet jeśli będzie nas to kosztowało kilka miesięcy gorszej gry, ale w znacznie mniejszym stopniu to odrzuci inwestorów niż zwalnianie bez ostrzeżenia. Chyba żartujesz z tym styczniowym oknem transferowym. Wszyscy wiedzą, że to jest beznadziejne okno do kupowania zawodników, 45 milionów wydane na Matę to i tak gigantyczny wydatek w połowie sezonu. Jesteś niepoważny, jeśli myślisz, że ktokolwiek by chciał robić wielką przebudowę w połowie sezonu.
Co z tego, że to nie jest 'tylko' jego wina? Co to zmienia w tym momencie? W życiu nie widziałem menadżera podejmującego tyle absurdalnych decyzji, co Moyes. Był skrajnie nieprzystosowany do kierowania niezłym zespołem. Pewnie, że z kimś innym moglibyśmy nie zdobyć mistrzostwa, ale miejsce poza top 4 przy formie Arsenalu i jedno (!!) zwycięstwo z top 8 to kompletny żart z tą ekipą.
Woodward pracuje w Manchesterze od 2005 roku i jest jednym z głównych źródeł naszej obecnej kondycji finansowej. Co konkretnie jest jego winą? Ile czytałeś o tych transakcjach w lecie? Poza kupowaniem Herrery, gdzie mógł się zachować lepiej (chociaż koniec końców szansa na zdążenie z tym transferem była od początku zerowa) ciężko jest znaleźć jakiekolwiek rażące błędy. Moyes w Evertonie wyrobił sobie przydomek 'Dithering Dave' i takie okna transferowe, jak nasze to była norma tam. To nie jest wina Woodwarda, że Fabregas przez 3 miesiące twierdził, że nie idzie tutaj, a Moyes w ostatnim tygodniu okna zdecydował, że jednak trzeba koniecznie wzmacniać środek pola.
Bo? Na razie nie mamy menadżera i jest jeszcze miesiąc do oficjalnego otwarcia okna. Clasiego nawet kibice Feyenoordu uważają za poziom góra Villi, a Martins Indi nie był nawet blisko bycia najlepszym stoperem Eredivisie, ani nawet Feyenoordu. Udany mundial nie zmieni faktu, że to są strasznie przeciętni zawodnicy, ale trzeba już teraz rozbijać na nich bank.
Wzrastała systematycznie od 2005, jest mała szansa, że spadnie nawet po tym roku, ale rzeczywiście będzie teraz spadać do końca Glazerów, bo ty tak mówisz...
@ax1d
Jezu, jaka ta ekonomia jest prosta. Jakimś cudem po 2005 Manchester dostał gigantyczny wzrost w kontraktach reklamowych i stał się najlepszą maszynką, pod tym względem, na świecie. Oczywiście, że to nie miało związku z Glazerami i ty poradziłbyś sobie tak samo. Nie widzisz żadnej różnicy między nie przynoszeniem strat, a górowaniem w danej dziedzinie?
Przebudowa Old Trafford, renowacja Carrington, 180 milionów na transfery w ciągu ostatnich trzech lat, najwyższy budżet płacowy w epl poza szejkowymi klubami, to jest daleko od okradania...
Malcolm nigdy nie był fanem United i nie wydaje mi się, żeby się z tym krył. On sam nie pełnił żadnej roli, w ciągu ostatnich lat. Jeśli dobrze pamiętam, całkowicie pozbył się zresztą swoich praw na rzecz synów, którzy zajmują się klubem i są jego fanami.
Co niby szejkowie mają brać z city? Prawa za transmisję może w 2050 zrównają się z naszymi, jeśli dobrze pójdzie. W ciągu 6 lat wydali około miliarda, chyba, funtów. Większość kontraktów sponsorskich jest z ich firmami, tylko po to, żeby FFP się od nich częśćiowo odczepiło. Na stadionie mają komiczną frekwencję w porównaniu do naszej, a budżet płacowy mają większy niż jakakolwiek drużyna sportowa na świecie. Ten klub nigdy nie wyjdzie im nawet na zero, więc co oni niby mają stąd brać? PSG i Monaco to dokładnie ta sama sytuacja, w mniejszym, czy większym stopniu. Chelsea też jest zresztą jeszcze o lata od przynoszenia zysków, a tam sytuacja się bardzo unormowała w porównaniu do pozostałych klubów.
Pewnie, że Glazerowie to kapitaliści. Raczej do transakcji nigdy by nie doszło, gdyby to była zła inwestycja. Ale niektórzy tu biją jakieś niesamowite rekordy ignorancji, jeśli myślą, że Glazerowie pakują sobie do kieszeni kasę z kont United. Wzrost United jest w ich interesie, więc robią wszystko, żeby o to dbać. Wolelibyście knee-jerkowatego fana klubu na tym stanowisku, jak Tottenham?