Exigo: Cóż ChupaChups, być może moje myślenie jest ubogie - tego nie wiem, jednak do tej pory mnie nie zawiodło w życiu wiec nie widzę przeszkód, żeby się go trzymać - podałeś pewne argumenty - rozumiem nie zgadzasz się, jednak za bardzo wybielasz naszego trenera.
Taktyka i podejście do zawodników jest bardzo ważne - dlatego nie każdy trener sprawdza się w każdym zespole. DM na razie u nas się nie sprawdza i doskonale zdaję sobie sprawę, że skład wymaga przebudowy, ale nie jest, aż taki fatalny, żeby remisować czy przegrywać z zespołami dużo słabszymi. Bo nikt mi nie wmówi, że mamy gorszy skład od Olympiakosu.
I na tym się kończy Twoje logiczne rozumowanie i tłumaczenie, że to wina piłkarzy - nawet jeżeli część jest bez formy dłuższy czas to coś musi za tym stać. Najprawdopodobniej jest to związane z pracą sztabu, bo to oni przygotowują treningi dla zawodników. Zresztą to trochę dziwne, że 3/4 składu jest bez formy tak długo.
Także nie mów tutaj o jakości składu, bo moglibyśmy tak to rozpatrywać przy starciach z City, Bayernem, Barceloną, ale nie przy meczach z dużo słabszymi przeciwnikami typu Olympiakos, Cardiff, WBA, Southampton czy jakieś Newcastle. Rozumiem, że można przegrać ale tych potknięć - przegranych i remisów było bardzo dużo w tym sezonie - nie jest to przypadek i nie jest to tylko postawa drużyny.
Gdy Moyes przegrywa zachodzi bardzo ciekawe zjawisko - umniejsza się rolę trenera i jego odpowiedzialności maksymalnie jak się tylko da - gdy wygrywa zaczyna się budowanie jego umiejętności i pijar nad tym jak dobrze prowadzi/będzie prowadził ekipę.
To jest najgorsze w tym wszystki - trener jest w pierwszej kolejności odpowiedzialny za drużynę - ustala taktykę, rozmawia z zawodnikami, motywuje, ma mieć autorytet i poważanie w klubie.
Dlatego mamy pewien zestaw świetnych trenerów, którzy praktycznie zawsze odnoszą sukcesy i resztę tego towarzystwa, której raz się coś uda, a raz nie. DM należy do tej drugiej kategorii - nie jest złym trenerem, ale najwyraźniej nie nadaje się do United. Bo wybaczcie ale taki Mou, za którym specjalnie nie przepadam na pewno nie doprowadził by klubu do takiego stanu jak dzisiaj.
Czy Moyes czymś zasłużył na prowadzenie Utd? Cóż, Everton pokazuje, że może niekoniecznie skoro przychodzi Martinez i wykonuje nie gorszą pracę od Moyesa mimo sprzedaży najlepszego pomocnika.
Nie jestem zwolennikiem zwalniania trenera ale on nie daje żadnych argumentów za tym, żeby go bronić - dosłownie żadnych. Odkąd przyszedł ilość negatywów miażdży pozytywy. To nie jest przypadek i tyle.
Brońcie dalej tak ochoczo Moyesa - moim zdaniem jest to głupota, bo facet buja w obłokach zamiast wziąć się za ciężką pracę i skupić się na tym co ważne, zamiast bredzić głupoty w wywiadach o wygraniu LM, walczeniu o najwyższe cele.
Mija kolejny miesiąc, a nie widać najmniejszego progresu w grze drużyny. Tyle wiem - może to jest ubogie jak wspomniałeś -ale nie zgadzam się z tym co napisałeś przy czym nie oceniam bogactwa Twojego umysłu, bo każdy może mieć różne zdanie.