W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Czerwone Diabły w najlepszy z możliwych sposobów zrehabilitowały się za porażkę z Wigan Athletic, robiąc kolejny krok do 20. tytułu mistrza Anglii. Czy jednak wynik odzwierciedla w pełni przebieg spotkania?
» Czerwone Diabły w najlepszy z możliwych sposobów zrehabilitowały się za porażkę z Wigan Athletic, robiąc kolejny krok do 20. tytułu mistrza Anglii. Czy jednak wynik odzwierciedla w pełni przebieg spotkania?
Podopieczni sir Alexa Fergusona przeważali przez większą część spotkania, o czym najlepiej świadczy posiadanie piłki, które przedstawia się następująco - 65 procent dla gospodarzy, zaledwie 35 procent dla gości. Również w strzałach na bramkę rywala widać zdecydowaną przewagę mistrzów Anglii, którzy swoich sił próbowali 29 razy, przy 12 próbach graczy Aston Villi.
Statystyki zespołów
United
Villa
Strzały (celne)
29 (9)
12 (2)
Podania
476
211
Celność podań
87%
73%
Faule
9
8
Rzuty rożne
11
4
Spalone
1
0
Ciekaw, jak występ podopiecznych sir Alexa Fergusona ocenili dziennikarze Manchester Evening News? Koniecznie zajrzyj - Oceny pomeczowe!
SapphirUnited: Panowie musicie to zobaczyc, leje ze smiechu haha :D Kocham Anglie za ich poczucie humoru.
http://w w w.mirrorfootball.co.uk/opinion/blogs/football-banter/Funny-Ashley-Young-diving-posters-Taxi-Diver-You-Only-Dive-Twice-Dive-Hard-and-more-article891447.html
ReeMove: Jak to dobrze, że Paul wrócił do drużyny... Cleverley ma się od kogo uczyć, statystyki mówią same za siebie :) trochę spóźnione, ale gratuluję chłopakom dobrej gry i oby tak dalej. Liczę na pewne trzy punkty w derbach Manchesteru.
Roo10ney: Równie mocno jak z wyniku cieszyłem się z wejścia (w końcu) Berbatova na boisko i nie grał źle. Po takiej przerwie nie można wieszać na nim psów. Mam nadzieję że wystąpi od pierwszych minut z Rooneyem w ataku w niedzielnym meczu z Evertonem.
zdenkobrzytwa: Dobrze, że Scholes wrócił, bo bez niego końcówka sezonu mogłaby wyglądać krucho. Btw. znalazłem całkiem fajny tekst o Bebe - [link usunięty]
slavkoo91: Ło, Evans pierwszy raz od dawna chyba poniżej 90% :D Cieszy, że utrzymywali się długo przy piłce i oddali 9x więcej celnych strzałów niż z Wigan. Szzkoda, że bomby SCholesa nie wchodzilY :(
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.