TOON: kilka osób już zauważyło,że Suprs właściwie w tym meczu nie stworzyli sobie sytuacji na tyle klarownej,aby zdobyć bramkę.owszem atakowali,ale my też.kilka rajdów Bale to za mało,aby strzelić bramkę,czy dojść do wniosku,iż to oni byli lepsi.wczoraj,nie wiem czy ktokolwiek to zauważył,graliśmy długą piłkę na napastników(Roo wygrywał główki),a żeby było ciekawiej nie graliśmy dwóch atakujących,ale czterech.długie fragmenty pierwszej połowy wyglądały tak,że atakowało 4 ze Spurs na naszych 4 obrońców,albo coś identycznego po drugiej stronie.może i Modric szarpał,ale co z tego?identyczne zadanie miał w United Fletch i wywiązał się niewiele gorzej.Chociaż co zauważa naprawde niewielu z was(a jest to naprawdę denerwujące,bo ile wy macie lat?i czy oglądacie mecz??czy może skróty lub czytacie relację?) ,miał dużo więcej zadań defensywnych i to on blokował wejścia Bale czy Ekotto, a jednak wciąż widać było jego 24 prące w stronę bramki.
Nie można powiedzieć,że byliśmy gorsi.Statystyki nic nie znaczą.Liczą się fakty,te które zaistaniały,a nie te które chcielibyśmy by zaistaniały.Mamy punkt.Mamy kolejne czyste konto.Mamy za sobą mecz z rewelacją rozgrywek.Mamy wreszcie prawo czuć się naprawde dobrze,bo mecz wyszedł wcale nieźle i pokazał,że z ekipami mającymi mniej charyzmatycznych prowadzących lub takimi,które nie będą umiały się odpowiednio zmotywować chłopaki sobie poradzą.
Czy ktoś może mi powiedzieć skąd krytyka ofensywy??W końcu to oni stanowili pierwszą linię obrony.Oni odciągali piłkę do przodu.Oni stwarzali zagrożenie i to nieustanne.Owszem miałem wrażenie,że Nani przeszedł obok meczu,czy że powinno się zdjąć Giggsa(ba w przerwie miałem nadzieję na dwie zmiany,właśnie zejście odpowiednio Portugalczyka i Walijczyka a na ich miejsce Rudego i Andersona->on notabene wszedł zdecydowanie zbyt późno,bo zdecydowanie ruszył środek).Trochę żałośnie wyszły niektóre dogrania Roo(dwie centry do Berbatova i Giggsa->obie ze strony prawej,czy np strzał w pierwszych minutach).Jednak,czy naprawdę zagrali tak słabo?Moim zdaniem nie.Suprs mieli problemy z Berbą(on jeden przytrzymywał piłkę).Naprawdę nie rozumiem czemu wszyscy się go czepiają.Nie od dziś wiadomo,że jest himerycznym piłkarzem,ale właśnie tacy są potrzebni w wielkich klubach..Oni zmieniają bieg historii.
Wszyscy ekscytujecie się Barceloną.Nie wiem czemu.Są aż tak dobrzy?Zobaczymy.Skoro to tacy geniusze,to mógłby mi ktoś przybliżyć może,którą z dwóch drużyn w finale ligi mistrzów w zeszłym sezonie byli oni?albo z kim wygrali mistrzostwo świata?Chyba dostałem zaćmienia i nie wiem.Nie chcę prorokować,bo takich zawsze wszyscy solidnie rozliczają,ale jeśli Barca trafi na dobrą,poukładaną drużynę(nawet Arsenal w pełnym-> PEŁNYM składzie)to może mieć istotny problem.To nie oni są tak dobrzy,tylko dotychczasowi przeciwnicy tak słabi.Pokazały to szczególnie mecze z naprawdę zdeterminowanymi przeciwnikami jak Rubin, Kopenhaga,czy ideał obronny Inter Mou.
Cieszmy się tym co mamy.Kolejne dwa mecze,o ile przyniosą 6pkt,stawiają nas w komfortowej sytuacji przynajmniej do marca.Kontynuując serię meczy nieprzegranych mamy szansę naprawdę nie tylko przebić Liverpoolczyków,ale i najlepszą z drużyn Wengera.
Ja po takich meczach jak ten wczorajszy jestem dumny z tego,że kibicuję chłopakom od pamiętnej porażki 1:4 z Mboro, awantury z Keano,błysku Roo i wspaniałego Ruuda(bramka w kolejnym meczu z Charlton).Wczoraj widziałem podobną drużynę,podobną jakość,ale dużo więcej pewności i świadomości własnej wartości.Nikt mi nie wmówi,że oni nie osiągną sukcesu.Wtedy goniliśmy niebieskich do samego końca,a teraz nas wszyscy będą gonić i NIE uda im się tego dokonać.