Deluxe: Komentarz zedytowany przez usera dnia 16.08.2010 07:26Ktoś tam niżej napisał, ze Rooney musi zagrać. Z wykrzyknikiem. Ja mówię, że wcale nie musi. Nie ma piłkarzy niezastąpionych, w każdym razie na pewno w naszej drużynie. Po skromnych, ale udanych zakupach, mamy chociażby Hernandeza, który póki co spisuje się znakomicie, nie przygniotła go presja tego, że trafił do jednego z najlepszych zespołów na świecie. Berbatov również fantastycznie się pokazał w meczach sparingowych, myślę, że jeśli utrzyma taki poziom także w sezonie, będzie miał wiele okazji do zdobycia goli i odbudowania sympatii niedowiarków, którzy go skreślili po ostatnim, beznadziejnym sezonie. Rooney jest znakomitym zawodnikiem, ale w poprzednim sezonie był w gruncie rzeczy sam. Kto miał mu pomagać, gdy Owen się sypał, a Berbatov był, że tak powiem, cienki? Praktycznie rzecz biorąc, Wayne był jedynym napastnikiem, jakiego mieliśmy. Ale teraz jest inaczej i już nie musimy siusiać w majty, jak się dowiadujemy przed meczem, że nie zagra. Trzeba sprawdzić - ponownie zresztą - czy bez niego dajemy sobie radę. Szkoda tylko, że znów ma kontuzję. Ech, tak bywa. Mimo to wierzę również w inne, Czerwone Diabły. A mecz, mam nadzieję, będzie ciekawy ;) A w ogóle, to zdjęcie pamiętam dobrze. Po meczu z Bayernem (tak?) w LM, po tym pierwszym spotkaniu i przed decydującym rewanżem, ta fotka była straszna. Ciągłe spekulacje, że Rooney nie zagra w rewanżu, potwierdzenia Sir Alexa, który odwracał kota ogonem i jednak Wayne zagrał - to też dawało masę nerwów, ale i emocje. Choć zbyt fajne wspomnienia to to nie są.