Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Drugie dno sprawy Naniego?

» 15 czerwca 2010, 09:20 - Autor: rogi - źródło: Sky Sports
Plotki z portugalskiego obozu na mundialu donoszą, że nie tylko kontuzja ramienia mogła być powodem wyjazdu Naniego z RPA. Tymczasem Carlos Queiroz wzywa do skupienia przed dzisiejszym meczem z Wybrzeżem Kości Słoniowej.
Drugie dno sprawy Naniego?
» Nani twierdzi, że niedługo będzie zdrowy
Gracze z Półwyspu Iberyjskiego rozpoczną turniej dzisiaj o 16:00 w pierwszym meczu grupy G. Skład Carlosa Queiroza wyleciał z Johannesburgu do Port Elizabeth w poniedziałek. W samolocie zabrakło jednak Naniego, który wrócił już do Lizbony.

Portugalski skrzydłowy leczy obecnie uraz ramienia, który uniemożliwił mu występ w mistrzostwach świata. Wypowiedzi samego piłkarza sugerują jednak, że kontuzja nie jest bardzo poważna i za niespełna tydzień mógłby już grać w piłkę. Takie sugestie wywołały plotki, mówiące o nieco innych powodach wyjazdu Naniego ze zgrupowania, niż problemy z ramieniem.

Portugalska Federacja Piłkarska pośpieszyła już z rozpędzaniem pomówień. Queiroz w tej sprawie się nie wypowiada.

- Gramy dzisiaj z Wybrzeżem Kości Słoniowej nasz pierwszy mecz na tym mundialu. Jeśli Nani w ciągu czterech dni będzie zdrowy to świetnie, ale naszym głównym celem jest wygrana w tym spotkaniu. Tak więc, z całym szacunkiem dla Naniego, wszystko na czym się obecnie skupiamy to właśnie wygrana. O jego kontuzji możemy pomówić po meczu – skwitował selekcjoner Portugalczyków.


TAGI


« Poprzedni news
Haye wyznacza nowy cel Ferdinandowi
Następny news »
Tosić o krok od CSKA Moskwa

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (8)


grzychu: No kontuzje drogby niby bardziej poważna od kontuzji naniego ale zagrał dziś w spotkaniu z portugalią...
Więc coś mi tu śmierdzi i to może byś cos z niestety z dopingami:(
» 15 czerwca 2010, 18:00 #7
brutal4: Ciekawa Teza, tyle tylko ze fakt przemawiajacy przeciwko niej jest znaczacy, Nani jako głowny zainteresowany (doping) to nie rozpowiadal by o tym glosno, ze jego kontuzja jest lekka itp. wiec raczej odpada, konflikt tez malo prawdopodobny. Ciekaw jestem Calej Prawdy, wszak to zawodnik Man Utd pozdro:)
» 15 czerwca 2010, 19:37 #6
Robal: Cos mi tu śmierdzi jakiś konflikt chyba?
» 15 czerwca 2010, 17:19 #5
dagoberto: mi tez sie tu cos nie podoba moze jakis konflikt
» 15 czerwca 2010, 17:10 #4
sisinho: To samo mogłoby się tyczyć Rio , przecież też wiedział co go czeka , tak więc dopóki nic nie jest ustalone to nie można żadnej opcji skreślać.

Ps. Jeżeli Drogba ze uszkodzoną ręką może jechać na MŚ i liczyć na grę w 3-4 meczu , to Nani także miałby możliwość skoro to nie jest ciężka kontuzja podobno. Coś tu śmierdzi.
» 15 czerwca 2010, 12:32 #3
Klimaa: Żal że Portugalia nie będzie mogło skorzystać z jego pomocy, na pewno pokazałby dobrą piłkę. Teraz najważniejsze żeby odzyskał siły i mógł ze spokojem rozpocząć przygotowania do nadchodzącego sezonu. Same kontuzje są złe, ale też dobrze że tak niewielu Diabłów pozostało na Mundialu, bo nie chciałbym potem widzieć jak się męczą biegając po boisku w sierpniu ;p
» 15 czerwca 2010, 11:19 #2
Kingus661: Ja na jednej ze stron czytałam że jakaś plotkarska gazeta napisała,
że Nani pewnie wyleciał o doping a nie o kontuzje ramienia.
Jasne!! Ja rozumiem że niektórzy mają problemy, ale bez przesady żeby wymyślać takie coś?! co oni myślą że on jest głupi i nie wie czym grozi doping i że narażałby się w ten sposób..?!!
A co do tego tematu najwspanialszą wiadomością byłoby gdyby Luis wrócił na mistrzostwa i pomógł drużynie.Trzymam za Portugalię kciuki !
» 15 czerwca 2010, 10:40 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.