David de Gea w sobotnie popołudnie miał okazję znów wystąpić na Old Trafford. Hiszpański bramkarz przyjechał do Teatru Marzeń z Fiorentiną na sparing z Manchesterem United (1:1).
» David de Gea w sobotę miał okazję znów wystąpić na Old Trafford | Fot. MUTV
Dla De Gei był to pierwszy występ na Old Trafford od czasu odejścia z Manchesteru United w 2023 roku. Hiszpan w ekipie Czerwonych Diabłów spędził 12 lat.
Manchester United przed pierwszym gwizdkiem przygotował specjalny prezent dla De Gei. Hiszpan otrzymał pamiątkowe zdjęcie z rąk Bruno Fernandesa. 34-latek pod koniec spotkania został zmieniony, a publiczność na Old Trafford zgotowała mu owację na stojąco.
– Magiczny moment dla mnie i mojej rodziny, powrót na Old Trafford, do mojego domu – napisał De Gea na platformie X.
– Z głębi mojego serca chcę podziękować za ciepłe przyjęcie, za całą miłość, którą mi dziś okazaliście.
– Dziękuję kibicom, którzy nigdy nie przestali być ze mną przez cały okres spędzony w klubie. Nasze ścieżki mogą się jeszcze przeciąć, ale dziś… „Widzieliśmy już wszystko” – nawiązał David do znanej kibicowskiej przyśpiewki „We’ve seen it all, we’ve won the lot”.
A magical moment for me and my family to come back to Old Trafford - my home
From the bottom of my heart - I want to say thank you for the reception - for all the love you shown me today
To the supporters that never stopped being with me throughout my time at this club
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (7)
Sebastian132209:Komentarz zedytowany przez usera dnia 10.08.2025 07:41
Nie wiem jak wy .... ale chcialbym aby teraz wrucil , ten nasz Olisadebe na bramce powinien mu nosic wode za bramka , mial gorsze chwile , ale ile dzieki niemu meczu nie przegralismy .... legenda
Paps: Dobrze, że odszedł. We Florencji chyba dobrze się czuje i jak popełni kilka błędów to nic się nie stanie, bo fiora nie jest tak wielkim klubem. Niestety w jego miejsce zakupiono jeszcze gorszego Onane. Pożegnanie z ddg też powinno wyglądać inaczej, bo jednak trochę u nas bronił i miał dobre sezony. Życzę mu powodzenia.
Arvanis: Kurde, uwielbiałem gościa i nigdy nie zmienię zdania o Eryczku po tym, jak go potraktował. To był moment, w którym straciłem całą wiarę w łysą pałę z Holandii.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.