Ruben Amorim po przylocie Manchesteru United do Hiszpanii spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej poprzedzającej spotkanie z Realem Sociedad w 1/8 finału Ligi Europy.
» Ruben Amorim w środę odpowiadał na pytania dziennikarzy przed meczem z Realem Sociedad.
Liga Europy jest dla Manchesteru United ostatnią szansą na trofeum w sezonie 2024/2025. Czerwone Diabły poprzez wygranie tych rozgrywek mogą sobie zagwarantować udział w następnej edycji Ligi Mistrzów.
DLACZEGO CHIDO OBI NIE ZOSTAŁ ZGŁOSZONY DO LIGI EUROPY?
– Mówimy tutaj o innym kontekście. W tamtym momencie Rasmus Hojlund i Joshua Zirkzee grali na tej samej pozycji. Staramy się zarządzać tymi rzeczami, nawet kontekstem chłopaków z akademii. Kontekst był wówczas zupełnie inny. Zgłosiliśmy innych zawodników.
– Jack Fletcher nie trenował z nami, miał mecz przed naszym spotkaniem z Fulham. Hary Amass jest tutaj. W ostatnim meczu z Fulham chcieliśmy Amassa, ale zagrał całe spotkanie przeciwko Arsenalowi U-18 i nie był w naszym składzie.
– Staramy się zarządzać całym składem i rezerwowymi. Zabranie ze sobą tych piłkarzy to wielki krok. Staramy się zarządzać oczekiwaniami wobec tych chłopaków.
KONTUZJE UGARTE I MAGUIRE’A
– Mamy dużo doświadczenia. Matthijs de Ligt to bardzo młody piłkarz, ale ma duże doświadczenie. Jesteśmy gotowi na wszystko, to duże wyzwanie. Naprawdę intensywne z wieloma reprezentantami krajów. Gramy z takimi zespołami w każdym tygodniu.
– Maguire i Ugarte mają drobne urazy, ale jesteśmy ostrożni. Nie możemy stracić większej liczby piłkarzy na dłużej. Zadbaliśmy więc o nich w Carrington. Nie mogą zagrać z Realem Sociedad, bo byłoby to duże ryzyko.
JAK WAŻNA JEST LIGA EUROPY?
– Nie jest to kluczowa rzecz dla przyszłości klubu. Jestem tutaj od trzech miesięcy i jest to oczywiste. Liga Europy byłaby jednak ogromną różnicą w naszym sezonie. Ma tym ważniejsze znaczenie, że odpadliśmy z pucharów.
– To mogłoby zmienić sporo rzeczy, nawet to jak postrzegany jest trener! Manchester United może ściągać najlepszych zawodników w przyszłości nawet bez Ligi Mistrzów. Musimy zmienić wiele rzeczy i staramy się to robić.
– Są dużo ważniejsze rzeczy, niż wygrywanie pucharów w tym momencie. Rozumiem to, że wygranie Ligi Europy może zmienić wszystko w kontekście kolejnego sezonu.
STRZELECKA NIEMOC HOJLUNDA I GARNACHO
– Czasami są to rzeczy, które trudno wyjaśnić. Przed ostatnim meczem mieliśmy spotkania bez okazji bramkowych i stworzonych szans. Wtedy niemożliwe było, aby trafili do siatki. To kwestia zespołu.
– W ostatnim spotkaniu czułem, że czasami chodzi o szczęście. Chodzi o to, jak kopnęliśmy piłkę. Jeden metr bardziej do środka i mogło być inaczej. Mieliśmy okazje, aby strzelić gole i tego nie zrobiliśmy. Czasami tak jest.
ZNACZENIE LIGI EUROPY
– Musimy myśleć jako klub o długoterminowym projekcie, a nie rozwiązywać kwestie w tym momencie. Nie można myśleć, że jeśli nie wygramy pucharu, to jesteśmy na kiepskiej pozycji, a jeśli wygramy Ligę Europy, to będzie to niesamowita pozycja, a problemy pozostaną, nawet z Liga Mistrzów. To właśnie chce przekazać. Wiem, że dokonujecie obliczeń, jeśli chodzi o mój sezon. Chcę pokazać, że nie interesuje mnie to. Jestem naprawdę pewny swego, jeśli chodzi o wielkie cele w tym klubie. Staram się pokazać szerszy kontekst.
– To oczywiście sport, w którym liczą się wyniki i trzeba wygrywać mecze. Wiem, jakie są konsekwencje, kiedy nie wygrywasz. Jestem natomiast pewny swego. Od pierwszego dnia, może nieco bardziej sfrustrowany. Ale jestem nadal pewny.
STYL I FORMACJA DRUŻYNY
– To jest dość proste. System nie jest problemem. Chodzi o sposób gry. Można budować trzema zawodnikami, dwoma obrońca i jednym pomocnikiem cofającym się głębiej.
– To jest dość proste, bo nie postrzegam tak futbolu. Problemem naszej drużyny nie jest system gry. Mamy sporo problemów, staramy się nad nimi pracować. Każdy system wymaga innej charakterystyki. Byłem od początku bardzo jasny. Mam jeden pomysł na to, jak mamy grać w piłkę, bez względu na wszystko. Nie zmienię tego. Nie mówię o systemie, chodzi o to, jak postrzegam futbol.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.