Rosicky: Czeka nas fizyczna walka

Porażka Kanonierów będzie oznaczać, że do lidera Premiership – Manchesteru United będą tracić aż 13 punktów. Podopieczni Arsene Wengera przegrali ostatnie dwa pojedynki w Teatrze Marzeń, włączając w to słynną już „Bitwę o Bufet”, która rozegrała się po zakończeniu spotkania w paĽdzierniku 2004 roku.

„Wiem, że to będzie fizyczne spotkanie na Old Trafford. Pamiętam mecz na tym stadionie i to co przydarzyło się Van Nistelrooyowi. Każdy to pamięta. Cieszę się na myśl tego meczu. Wiem, że będzie ciężko, ale od momentu dołączenia do Arsenalu nigdy nie odstawiałem nogi w pojedynkach z innymi zawodnikami. Nie jestem tak silni jak niektórzy, ale również się nie boje” – powiedział Rosicky.

Dwudziestopięcioletni zawodnik powiedział, iż był świadomy oczekiwań, kiedy opuszczał niemiecką Borussię Dortmund: „Anglia jest ciężka, bardziej fizyczna. Wiedziałem, że czeka mnie więcej walki i byłem na to przygotowany.”

„Grałem w Niemczech i przywykłem do tego. Na początku mojej kariery miałem bardzo ciężki czas w Niemczech, ponieważ zawsze przydzielano mi zawodnika, który krył mnie indywidualnie. Były to dobre przygotowania przed grą w Anglii. Gra z Manchesterem United będzie dla nas bardzo ciężka. Nie ropoczęliśmy rozgrywek Premiership bardzo dobrze, ale mam nadzieję, że ostatnie zwycięstwo (z Hamburgiem – przyp.red.) uczyni nas bardziej pewnymi siebie, a to z kolei przełoży się na wygraną w Manchesterze” – zakończył Tomas.