Amorim odniósł się do prasowych spekulacji na temat Zirkzee

» 6 stycznia 2025, 10:13 - Autor: matheo - źródło: talkSPORT
Joshua Zirkzee, zdaniem mediów, może opuścić szeregi Manchesteru United w zimowym oknie transferowym. Ruben Amorim po meczu z Liverpoolem zapewnia, że chce zatrzymać holenderskiego napastnika na Old Trafford.
Amorim odniósł się do prasowych spekulacji na temat Zirkzee
» Joshua Zirkzee może opuścić szeregi Manchesteru United w zimowym okienku transferowym.
Czy Twoim zdaniem Manchester United powinien sprzedać Joshuę Zirkzee?
Zirkzee spotkał się z nieprzychylną reakcją kibiców Manchesteru United w niedawnym spotkaniu z Newcastle United (0:2), kiedy opuszczał plac gry już po 33 minutach. W niedzielnym starciu z Liverpoolem fani na Anfield skandowali nazwisko Holendra i wyrazili dla niego wsparcie. Zirkzee pojawił się na boisku pod koniec Bitwy o Anglię i wypracował sytuację strzelecką Harry’emu Maguire’owi.

– Chcę zatrzymać Josha, bo daje z siebie wszystko i stara się na treningach. Nie wiemy natomiast, jak to się ułoży – mówi Amorim w rozmowie z talkSPORT.

– Okienko transferowe jest otwarte i zobaczymy, co się wydarzy. Musimy skoncentrować się na treningach i przenieść ten poziom występów na kolejne mecze. To tylko jeden punkt, więc koncentrujmy się na występie w kontekście kolejnych meczów.

Amorim pytany, czy w doliczonym czasie gry Zirkzee powinien sam kończyć akcję pod bramką Alissona, zamiast podawać do Maguire’a, przyznaje: – Myślę, że podjął słuszną decyzję. Nie miał idealnej pozycji. Mógł strzelać, ale zachował spokój i podał na środek pola karnego do Harry’ego.

Manchester United najbliższe spotkanie rozegra w niedzielę 12 stycznia. Czerwone Diabły zmierzą się na wyjeździe z Arsenalem w III rundzie Pucharu Anglii.


TAGI


« Poprzedni news
Fernandes po meczu z Liverpoolem: Dlaczego nie potrafimy tak grać w każdym tygodniu?
Następny news »
Keane pochwalił piłkarzy Manchesteru United za mecz z Liverpoolem

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (8)


sturmik: Ja bym zostawil Zirkzee jeszcze na pól roku. W wakacje zawsze mozna go sprzedac/wymienic bez straty a patrzac na nasza kadre nie mozna liczyc na Rashforda czy Mounta wiec za wielu ofensywnych graczy nie mamy.
» 6 stycznia 2025, 12:41 #8
awe: Dziwne rzeczy dzieja sie w tym klubie, trener juz jest pogodzony z tym, ze pilkarz ktory przyszedl tutaj pol roku temu moze opuscic klub ....
» 6 stycznia 2025, 11:22 #7
Abstrahujacy: Może grzecznie mówi "I tak się tu nie nadaje, ale jak trzeba będzie to coś z niego wykrzesam"
» 6 stycznia 2025, 23:17 #6
klusek0128: Facet zagrał kluczową piłkę meczu nie waląc w bramkarza jak hojlund czy "rszfort".
Dla mnie to świadczy że nie jest zafixowany na patenty z cieszynkami i tego typu dziadostwa tylko myślący zawodnik. Niektórzy potrzebuja czasu. Ja bym go do końca sezonu nie oddawał.
» 6 stycznia 2025, 10:27 #5
Kamham7: Rashford jak by za... po długim to by nie było co zbierać co nie zmienia faktu że zirzkze dobrze się zachował bo wyłożył tzw patele lepiej ustawionemu koledze
Ps stare piłkarskie porzekadło mówi "w szesnastce się nie podaje"
» 6 stycznia 2025, 11:01 #4
lecho: Inna sprawa, że jakby adresatem tego podania był napastnik (dajmy na to, że Rashford), a nie zmęczony tyraniem przed 90 minut, zabiegany środkowy obrońca, to by pewnie piłkę wpakował do siatki i teraz optyka zagrania Zirkzee byłaby zupełnie inna.
» 6 stycznia 2025, 12:05 #3
MikeMU: dyrdymały piszesz. Amroim nie chce w niego walić, ale prawda jest taka, że się obtegował po nogawkach i zamiast strzelać to dał słabą piłkę do HR. HR może miałby szansę strzelić gdyby podanie było po ludzku podane, w żakach się już mówi, że masz podać po ziemi.
Gość zawalił kluczową akcję meczu i zamiast strzelać podał do środkowego obrońcy, a ty go chwalisz i piszesz jakieś głupoty o cieszynkach.
» 7 stycznia 2025, 12:33 #2
waletpl: Jeżeli to jest już jego "wszystko", tzn. że jest to za mało i powinien odejść.
» 6 stycznia 2025, 10:19 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.