kacpersky: Jedyne co by mi poprawiło humor po tej informacji to zatrudnienie Rangnicka. Nie dowiemy się jakie były powody pozbycia się Ashwortha (i co więcej - może były sensowne), ale sygnał jaki dajemy znów światu jest jeden: w tym cyrku pracują same klauny. Sorry, ale najpierw czekamy na gościa 4 miesiące, później płacimy kilka milionów rekompensaty z tytułu podebrania pracownika, następnie zwalniamy 100 pracowników niskiego szczebla, żeby "załatać dziurę" stworzoną przez niekompetentnych i***tów, a teraz jeszcze podnosimy ceny biletów, bo mamy niższe niż ma Fulham (oficjalny statement klubu). Szkoda tylko, że Fulham gra atrakcyjny futbol i zasiada w górnej części tabeli, a nasi zawodowcy na milionowych kontraktach nie potrafią zagrać z klepki w trójkę pod presją rywala, przegrywają 80% pojedynków główkowych, mają trudności z pressingiem i myśleniem na boisku.
Glazerowie wiedzieli co robią. Mogą sobie z tylnego siedzenia obserwować jak klub pogrążają namaszczeni przez nich na "sportowych ekspertów" Radcliffe z Brailsfordem, a kaska na konto jak wpadała, tak wpada dalej - w końcu wciąż o nas najgłośniej w mediach i sponsorzy chętnie pchają się we współprace z klubem.
Szkoda gadać i trochę wstyd jest już się przyznawać do kibicowania temu klubowi. Bez kitu...