Ten Hag: Po raz trzeci w tym sezonie czuję niesprawiedliwość

Manchester United w Londynie zaprezentował fatalną skuteczność. Gdyby Czerwone Diabły wykorzystały sytuacje podbramkowe z pierwszej połowy, to mecz mógłby ułożyć się inaczej. Gole Crysencio Summerville’a i Jarroda Bowena sprawiły, że piłkarze Ten Haga wrócą do Manchesteru z pustymi rękami.

Erik ten Hag w rozmowie z BBC Sport po końcowym gwizdku przyznał, że Manchester United został niesprawiedliwie potraktowany przez VAR, który dopatrzył się jedenastki, kiedy Matthijs de Ligt zaatakował w polu karnym Danny’ego Ingsa w końcówce spotkania.

– Trzy razy w tym sezonie czuliśmy, że zostaliśmy potraktowani niesprawiedliwie. Musimy oczywiście strzelać, bo stworzyliśmy sobie wiele okazji. Powinno być 2:0 lub 3:0. W drugiej połowie pozwoliliśmy West Hamowi przejąć kontrolę. Kiedy przegrywasz 0:1, to musisz mieć wielką osobowość i charakter w zespole, pokazać niezłomność, aby wrócić do gry. To niesprawiedliwe i nieuczciwe, jak rywale dostali rzut karny – stwierdził Ten Hag.

– Trudno było tam coś zobaczyć. Przed sezonem były instrukcje na temat tego, aby VAR interweniował tylko w przypadku oczywistych i wyraźnych błędów. To nie był błąd sędziego głównego.

– Duża frustracja, ale nie mogę z tym nic robić. Nie zdobyliśmy punktów, a to musimy robić. Musimy spojrzeć w lustro. Nie strzelamy goli. Stwarzamy sobie dużo sytuacji i nie oddajemy ich rywalom, ale przegrywamy w taki sposób i to kiepskie uczucie.

– Rozmawiałem z arbitrem. Decyzja została podjęta. Nie ma odwrotu w futbolu. Po raz trzeci w tym sezonie czuję niesprawiedliwość i ma to duży wpływ na nasz zespół i wyniki oraz miejsce w tabeli. Nie jest to słuszne – dodał Ten Hag.