Czerwone Diabły nie poszły za ciosem i po dobrej drugiej połowie z Aston Villą (3:2) znów obniżyły loty.
Manchester United dwukrotnie tracił prowadzenie na City Ground i rok 2023 zakończy w kiepskim humorze.
– Wynik jest oczywisty, jest rozczarowujący. Przegrywaliśmy 0:1, wróciliśmy do gry i graliśmy nieźle, ale kontra sprawiła, że oddaliśmy gola – stwierdził Erik ten Hag w rozmowie z
BBC Sport.
– Porażka była niepotrzebna. Przegraliśmy mecz w pierwszej połowie. Nie było widać u nas energii, nie zainwestowaliśmy wystarczająco sił w to spotkanie.
– Moim zdaniem w meczu z Aston Villą w pierwszej połowie graliśmy dobrze. Straciliśmy gole po stałych fragmentach gry. Tym razem w pierwszej połowie powinniśmy zainwestować więcej energii.
– W drugiej połowie byliśmy lepsi. W pierwszej połowie powinniśmy coś wykreować, a tak się nie stało. Wiemy, że te wyniki są poniżej naszych standardów.
– Wiemy, że musimy być bardziej konsekwentni. Musimy spisywać się lepiej. Mecz trwa 90 minut i trzeba inwestować siły od pierwszej minuty. Mamy nadzieję, że od nowego roku wróci wielu zawodników i wzmocnią nasz skład.
– Znamy powody, dla których nie działa to jak należy. Żaden zespół nie potrafi sobie poradzić z tyloma kłopotami i kontuzjami, które mieliśmy. Mimo wszystko i tak powinniśmy spisywać się lepiej. Mamy głębię w naszym składzie. Kiedy masz jednak tyle kontuzji, to głębia to za mało – dodaje Ten Hag.
Manchester United kolejne spotkanie ma zaplanowane na 8 stycznia. Czerwone Diabły zmierzą się na wyjeździe z Wigan Athletic w ramach III rundy Pucharu Anglii.